Syn „El Chapo” aresztowany. Regularna wymiana ognia. Ultimatum kartelu dla rządu i groźby wysadzenia wielu budynków [FOTO]

Po schwytaniu Ovidio Guzmana, syna słynnego barona narkotykowego, w Meksyku wybuchły zamieszki.
Po schwytaniu Ovidio Guzmana, syna słynnego barona narkotykowego, w Meksyku wybuchły zamieszki. / foto: screen Twitter (kolaż)
REKLAMA

Meksykańskie siły bezpieczeństwa aresztowały Ovidio Guzmana, syna słynnego barona narkotykowego, Joaquina “El Chapo” Guzmana. W kraju doszło do regularnej wymiany ognia pomiędzy wojskiem a kartelami. Po obu stronach zginęło kilkanaście osób. Kartele narkotykowe postawiły rządowi ultimatum i domagają się zwolnienia syna „El Chapo”.

Ovidio Guzman uznawany jest za jednego z przywódców kartelu z Sinaloa i jednego z największych handlarzy fentanylem. Oprócz niego aresztowano dwadzieścia innych osób trudniących się „branżą” narkotykową. Komentatorzy zwracają uwagę, że akcja służb miała miejsce na kilka dni przed wizytą w Meksyku prezydenta USA Joe Bidena. Amerykanie od kilku lat próbują dorwać Guzmana.

REKLAMA

Kartele narkotykowe, które często mają „układy” ze służbami, są wściekłe i wypowiedziały rządowi istną wojnę. Walki trwają głównie w stolicy stanu Sinaloa w północno-zachodniej części Meksyku.

Meksykański sekretarz obrony Luis Cresencio Sandoval poinformował, że w starciach z kartelami zginęło 10 żołnierzy, a 35 innych zostało rannych. Wśród zabitych znajduje się wysokiej rangi oficer armii meksykańskiej, którego personaliów nie podano do wiadomości publicznej. Po stronie karteli odnotowano 19 ofiar śmiertelnych.

Kartele, które często zorganizowane są na wzór wojskowy, próbują na wszelkie sposoby „odbić” zatrzymanego syna „El Chapo”. Ostrzelano jeden samolot cywilny i dwa wojskowe na lotnisku w Culiacan. Gangsterzy prawdopodobnie sądzili, że którymś z tych samolotów  transportowany będzie Ovidio Guzman. W miastach tworzono też blokady.

Wojnę pomiędzy kartelami i siłami bezpieczeństwa próbują wykorzystać inni przestępcy, którzy w tym czasie masowo plądrują sklepy czy kradną samochody.

Nieoficjalnie mówi się, że kartel z Sinaloa postawił prezydentowi Meksyku (Andres Manuel Lopez Obrador) ultimatum, w którym nakazuje uwolnienie syna „El Chapo” w ciągu 72 godzin. Jeśli to nie nastąpi, kartele grożą wysadzeniem centrów handlowych, stacji benzynowych, budynków wojskowych oraz rządowych.

Nagrania z Meksyku prezentujemy we wcześniejszym tekście: Sceny jak z Narcos. Zamieszki po schwytaniu syna barona narkotykowego [VIDEO]

REKLAMA