
Nowy wariant Covida, ale podobno podrzędny, wykryto w Afryce Południowej. Nie spowoduje jednak „dużej fali” zachorowań. Jest to XBB.1.5, „wnuk” rodziny Omicron, podobno „najbardziej zakaźny subwariant wykryty do tej pory”.
O jego pojawieniu się ostrzegła w tym tygodniu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), ale minęły już czasy, kiedy takie wiadomości budziły prawdziwą grozę społeczną.
XBB.1.5 podobno szybko rozprzestrzenia się już w Stanach Zjednoczonych, ale został wykryty także w Afryce Południowej. Naukowcy z tego afrykańskiego kraju mocno dotkniętego pandemią Covid-19, twierdzą, że nie boją się nowej „wielkiej fali skażenia”.
Nie spodziewają się też „dużej fali infekcji połączonej z potrzebą hospitalizacji”. Twierdzą, że w RPA jest duża „odporność populacji ze względu na wcześniejsze fale wariantów Omicron”, co potwierdza znany południowoafrykański wirusolog Tulio de Oliveira, który zasłynął z wykrycia „wariantów Beta i Omicrona”.
Republika Południowej Afryki wykryła pierwszy przypadek Omicron pod koniec 2021 roku i odnotowała ponad cztery miliony przypadków koronawirusa. Na covida zwalono też liczbę ponad 102 500 zgonów. Obecnie kraj ma 48% „populacji zaszczepionych”.
XBB.1.5 jest obecny w około trzydziestu krajach, szczególnie w Europie i Stanach Zjednoczonych, gdzie zaczyna być wariantem dominującym. WHO twierdzi, że wystarczy na niego „dawka przypominająca ze wcześniejszą podwójną szczepionką”.
Źródło: AFP