Chińskie urządzenie geolokalizacyjne odkryto w aucie rządowym w Londynie

Londyński autobus. Foto: PAP
Londyński autobus. Foto: PAP
REKLAMA

Co najmniej jedna ukryta chińska karta SIM umożliwiająca przekazywanie danych o lokalizacji została znaleziona podczas przeglądu brytyjskich samochodów rządowych i dyplomatycznych. Ujawnia to dziennik „The i”, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa.

Według cytowanych źródeł, w związku z rosnącymi obawami o szpiegostwo ze strony wrogich państw, brytyjskie służby rozmontowały „aż do ostatniej śruby i nakrętki” samochody używane do transportu członków rządu i dyplomatów. Podczas tej operacji odkryto „dość niepokojące rzeczy”.

REKLAMA

Wysoki rangą funkcjonariusz brytyjskich służb powiedział gazecie, że znaleziona została przynajmniej jedna karta SIM, która została umieszczona w częściach pochodzących od poddostawców z Chin. Miała ona znajdować się w elektronicznym module sterującym (ECU), który nadzoruje prawidłową pracę silnika samochodu oraz innych jego podzespołów.

Jak wyjaśniają cytowane źródła, pochodzą one zwykle z Chin i wysyłane są do producentów samochodów jako gotowe, zapieczętowane elementy, a ci z powodu umów handlowych i warunków gwarancji umieszczają je w pojazdach bez ich otwierania.

Karty SIM mające być wbudowane w ECU przez chińskie firmy umieszczane są tam bez wiedzy producentów samochodów i wydaje się, że dają chińskim dostawcom możliwość połączenia się z samochodem i gromadzenia danych – w tym gdzie był, jak długo zatrzymał się w danym miejscu, a nawet w jaki sposób był prowadzony.

„To daje możliwość badania rządu przez okres miesięcy i lat, stale rejestrując ruchy, stale budując bogaty obraz aktywności. Można to robić powoli i metodycznie przez bardzo, bardzo długi czas” – mówi cytowane źródło. Źródła wywiadowcze uważają, że odkrycie urządzeń świadczy raczej o szerokim podejściu Chin do podsłuchiwania Zachodu, niż o namierzaniu pojazdów konkretnych ministrów.

REKLAMA