MOCNE słowa premier: To nie jest czas na pokój z Rosją. Agresorów można zatrzymać tylko siłą

Stalin i Putin. Fot. Protests Against War in Ukraine 059, Amaury Laporte, CC BY 2.0
Stalin i Putin. Fot. Protests Against War in Ukraine 059, Amaury Laporte, CC BY 2.0
REKLAMA

To nie jest czas na przedwczesny pokój z Rosją, ponieważ agresorów można zatrzymać tylko siłą. O ile Moskwa nie zrezygnuje z celu, jakim jest zdobycie nowych terytoriów na Ukrainie, rozmowy pokojowe nic nie osiągną – napisała na łamach magazynu „Foreign Affairs” premier Estonii Kaja Kallas.

W rosyjskiej agresji na Ukrainę nigdy nie chodziło wyłącznie o Ukrainę. Chodzi również o międzynarodowy, oparty nad zasadach porządek i o architekturę bezpieczeństwa w Europie – podkreśliła szefowa estońskiego rządu.

REKLAMA

W grudniu 2021 roku Kreml postawił NATO i Unii Europejskiej ultimatum: zakończcie politykę otwartych drzwi oraz ograniczcie rozlokowywanie wojsk i broni w krajach, które dołączyły do Sojuszu po 1997 roku, albo grozi wam wojna – przypomniała Kallas.

Później Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, gdzie zabija cywilów, dopuszcza się tortur i gwałtów. To nie jest przypadek, lecz sposób prowadzenia wojny przez Rosję. Tam, gdzie wojska ukraińskie wyparły okupanta, znajdujemy dowody masowych zabójstw, tortur, gwałtów i deportacji do Rosji. Kreml jasno też dał do zrozumienia, że chce zetrzeć Ukrainę z mapy świata – napisała premier.

Strategia Rosji oparta jest na dwóch filarach: bólu i strachu. Kreml chce zadać ból Europie, powodując niedobory energii i przestraszyć ją widmem wojny nuklearnej. Moskwa chce zmusić Kijów i jego partnerów do zawarcia przedwczesnego porozumienia pokojowego, które legitymizowałoby jej zdobycze terytorialne na Ukrainie – wyjaśniła Kallas.

Premier Estonii uważa, że na próby zastraszenia trzeba reagować tak, jak powiedział w 1933 roku prezydent USA Franklin Roosevelt: „Jedyne, czego powinniśmy się obawiać, to sam strach”.

To nie jest czas na pokój z Rosją, o ile Rosja nie zrezygnuje z podbojów na Ukrainie, bowiem rokowania pokojowe nie przyniosłyby żadnego skutku – powtórzyła Kallas.

„Jako premier Estonii (…) wiem, co oznacza pokój na rosyjskich warunkach (…). Jedyną drogą do pokoju jest wyparcie Rosji z Ukrainy” – oceniła.

„Rosja kamufluje swoje wrogie działania, przedstawiając je jako 'wyzwalanie’ ludzi – ludzi, którzy nie prosili o wyzwolenie. Kreml usiłuje usprawiedliwić swój mesjanistyczny zapał, przypominając światu, jaką rolę odegrał Związek Radziecki w pokonaniu nazistowskich Niemiec. To, o czym Rosja zawsze zapomina wspomnieć, to (fakt), że Związek Radziecki wraz ze swym sojusznikiem, nazistowskimi Niemcami, rozpoczął drugą wojnę światową” – podkreśliła Kallas.

Zwróciła uwagę, że o ile zbrodnie nazistów „zostały jednoznacznie potępione i osądzone przed trybunałami”, to nie postąpiono tak wobec zbrodni komunistów. „Rosja nigdy naprawdę nie rozliczyła się ze swej brutalnej przeszłości ani nie zapłaciła ceny za swoje postępowanie” – dodała.

„Za to rosyjski prezydent Władimir Putin tak efektywnie ożywił stalinizm, że w 2019 roku, według sondażu Centrum Lewady, 70 proc. Rosjan wyrażało aprobatę dla Stalina i jego polityki” – napisała Kallas. „A jeśli ludzie podziwiają jednego dyktatora, to nie mają moralnych oporów, by podporządkować się następnemu” – podkreśliła.

Jeśli ludzie nie potępiają dawnych okrucieństw, to nie mają oporów przed popełnianiem następnych. „To pozwala zrozumieć brutalne zbrodnie rosyjskich żołnierzy na Ukrainie” – kontynuowała premier Kallas.

Rosja użyła bezkarnie siły wobec Gruzji, Mołdawii, Syrii, Ukrainy i w innych miejscach. Ta bezkarność ma poważne konsekwencje dla pokoju i bezpieczeństwa Europy, a inwazja na Ukrainę jest tego szczególnie dobitnym przykładem – argumentowała szefowa estońskiego rządu.

Podkreśliła, że świat nie może ograniczyć swojego wsparcia wojskowego dla Ukrainy lub zabiegać o zamrożenie konfliktu, aby można było podjąć rozmowy pokojowe. „Jakakolwiek przerwa w walkach posłużyłaby tylko interesom militarnym Rosji. Pozwoliłaby rosyjskim siłom odpocząć i przegrupować się, po to jedynie, by później kontynuować wojnę” – dodała Kallas.

Przebieg wojny na Ukrainie dowodzi jednak, że armię rosyjską można pokonać, „ale aby wygrać Ukraina potrzebuje naszego wsparcia – wojskowego, politycznego, moralnego i finansowego” – przypomniała premier.

Europejska architektura bezpieczeństwa będzie skuteczna tylko wówczas, gdy „Ukraina wygra, rosyjski agresor poniesie porażkę, a zbrodniarze wojenni staną przed wymiarem sprawiedliwości. Żaden pokój zawarty przed osiągnięciem tych celów nie zapewni nikomu bezpieczeństwa” – podsumowała estońska premier.

REKLAMA