Algieria chce przywłaszczyć sobie nazwę „Lwy Atlasu”; co wzbudza w Maroku wściekłość. Po historycznym sukcesie Maroka na Mistrzostwa Świata w Katarze 22, nazwa ich drużyny jest kwestionowana w Algierii.
Zespół Algierii nazywano dotąd „Fenkami” i ta nazwa powszechnie się przyjęła. Sympatyczny fenek pustynny uchodzi przecież za największego ssaka drapieżnego Sahary. W Algierii pojawiły się jednak opinie, że nazwa „lwów” też przynależy temu krajowi.
W państwowej telewizji Algierii prezenter i jego dwaj goście twierdzili, że lwy z Atlasu żyją przecież w Algierii, a nie w Maroku. Przywołano specjalistę, który wyjaśniał, że 70% gór Atlas, pasma w północno-zachodniej Afryce, znajduje się w Algierii.
Marokańczycy natomiast przypominają, że trzy najwyższe szczyty Atlasu znajdują się w Maroku. Są to Jebel Toubkal, 4167 m n.p.m. , Jebel Ouanoukrim, 4089 m n.p.m. i Ighil M’Goun, 4071 m n.p.m., wszystkie w Atlasie Wysokim (Maroko). W Algierii najwyższym szczytem jest Mont Tahat, który wznosi się na wysokość „zaledwie” 2918 m.
Problemem pozostają lwy. Te berberyjskie („lwy Atlasu”), które zamieszkiwały rzeczywiście te góry, są już bowiem gatunkiem wymarłym… Gatunek przetrwał w Maroku do 1890, ale niektóre badania wykazywały, że lew berberyjski mógł żyć na wolności w małych grupach do połowy lat sześćdziesiątych w Algierii. Obecnie lwy tego podgatunku są jeszcze hodowane tylko w ZOO.
Le niveau des débats foot en Algérie :
« C’est nous qui devrions avoir comme surnom "lions de l’Atlas" et pas les marocains. » pic.twitter.com/LbF0XnTPir
— MM ۞ (@MoorishMovement) January 3, 2023
Źródło: Bledi.net