Symboliczne odejście jednego z ostatnich obrońców apartheidu

RPA
De Klerk i Mandela w roku 1992 Fot. Wikipedia
REKLAMA

W Republice Południowej Afryki zmarł w wieku 85 lat Adriaan Vlok, ostatni minister ds. apartheidu w tym kraju. W 2007 roku ten polityk i wysoki urzędnik w okresie apartheidu został skazany na dziesięć lat więzienia w zawieszeniu.

Jako minister prawa i porządku do końca upadku systemu nadzorował jego funkcjonowanie. Adriaan Vlok zmarł „po krótkiej chorobie”, w niedzielę 8 stycznia, w wieku 85 lat w szpitalu Unitas w Centurion, niedaleko Pretorii.

REKLAMA

Funkcję ministra prawa i porządku sprawował w latach 1986-1991, na które przypadła rewolta przeciw systemowi osobnego życia białej ludności i międzynarodowe naciski na zamknięcie tego rozdziału RPA. Adriaan Vlok bronił tego systemu i jego działania siały postrach.

W 2015 usprawiedliwiał się już ze swoich działań. „Myślałem, że apartheid miał rację” – mówił w jednym z wywiadów i dodawał, że jego „zadaniem było wzbudzanie w ludziach strachu”. W ramach „wyrzutów sumienia” (swoją drogą autokraci lewicowi jakoś nigdy ich nie mają), rozdawał jedzenie najbiedniejszym.

Został skazany za próbę otrucia 18 lat wcześniej, pastora i polityka ANC Franka Chikane. Tajne służby zatruły jego bieliznę. Vlok przeprosił Chikane w 2006 roku. Były minister publicznie prosił swoje ofiary o przebaczenie, posuwając się nawet do umycia stóp wielebnemu Chikane. Niewiele to pomogło, bo był dalej oskarżany o „prymitywny manewr celem uniknięcia odpowiedzialności”.

Rząd Nelsona Mandeli, po pierwszych wielorasowych wyborach w 1994 r., powołał Komisję Prawdy i Pojednania, a ta i tak gwarantowała amnestię osobom odpowiedzialnym za przemoc polityczną w zamian za pełne przyznanie się do winy. Vlook dostał wyrok 10 lat, ale w zawieszeniu.

Źródło: AFP

REKLAMA