Przedsiębiorca, broniąc dobytku i kobiety, śmiertelnie ugodził napastnika. Został przesłuchany. Co mu grozi?

Policja/Obrazek ilustracyjny/Fot. PAP/Jacek Bednarczyk
Policja/Obrazek ilustracyjny/Fot. PAP/Jacek Bednarczyk
REKLAMA

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nocnego napadu na sklep w Kobyłce. W jego trakcie śmiertelnie ugodzony nożem przez właściciela sklepu został jeden z napastników. Policja wciąż szuka drugiego napastnika. Przedsiębiorca został przesłuchany.

Do napadu doszło około godziny 23.30. Dwóch napastników w kominiarkach wtargnęło do sklepu.

REKLAMA

Prokurator Katarzyna Skrzeczkowska przekazała wstępne ustalenia przebiegu zdarzenia.

„Jeden z nich miał broń palną. Drugi metalową rurkę. W środku zastali pracownicę sklepu. Jeden z mężczyzn próbował ukraść pieniądze. Wtedy wyszedł właściciel sklepu. Doszło do szamotaniny i właściciel ugodził jednego z napastników nożem, po czym napastnicy uciekli” – przekazała.

Jednego z napastników znaleziono w pobliżu dworca PKP. Nie przeżył. Drugi wciąż jest poszukiwany.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Przesłuchano właściciela sklepu.

Prokuratura nie informuje, w jakim charakterze został przesłuchany właściciel, ani czy zostaną mu postawione zarzuty.

W myśl artykułu 25. Kodeksu Karnego „nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem”.

Z drugiej strony, jeśli śledczy uznają, że właściciel sklepu przekroczył granice obrony koniecznej, może usłyszeć zarzuty i trafić za kratki.

REKLAMA