Prawicowy polityk uniewinniony w procesie o korupcję. Kosztowało go to jednak karierę, a jego partię utratę władzy

Sebastian Kurz i Heinz-Christian Strache. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Były przywódca austriackiej prawicy, a także były wicekanclerz Heinz-Christian Strache oraz współoskarżony razem z nim Walter Grubmueller (miał dać łapówkę), 10 stycznia 2023 r. przed sądem okręgowym w Wiedniu zostali uznani za niewinnych. Rozpętany przeciw prawicy „skandal korupcyjny” kosztował jednak ich partię spadek notowań i utratę władzy.

53-letni Strache był oskarżony o faworyzowanie podmiotów w zamian za wpłaty na rzecz swojej partii. Został uniewinniony, a sąd nie znalazł dowodów na takie zarzuty. Droga do tego wyroku była długa.

REKLAMA

Heinz-Christian Strache został skazany w sierpniu 2021 roku na 15 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Rok później wyrok ten został uchylony przez Sąd Apelacyjny. Podczas kolejnego procesu sędzia uznał, że prokuratura nie dostarczyła wystarczających dowodów winy.

Prokuratura twierdziła, że Heinz-Christian Strache interweniował w celu zmiany prawa, tak aby usługi prywatnej kliniki była włączone do refinansowania w ramach systemu ubezpieczenia społecznego. Identyczna afera miała miejsce i w Polsce (Sławomirowi Neumannowi groziło do 10 lat więzienia z czasów, gdy był wiceministrem zdrowia). W przypadku Austrii wpisanie do refundacji zabiegów miało jednak nastąpić dopiero po… wygraniu wyborów. Przez Partię Wolności.

W zamian szef tej kliniki, Walter Grubmüller, miał przekazać dwie darowizny na rzecz Partii Wolności (FPÖ) na łączną kwotę 12 000 euro (sic!). Wicekanclerz Heinz-Christian Strache stracił stanowisko po tym, jak w maju 2019 r. ujawniono nagranie nakręcone dwa lata wcześniej na hiszpańskiej wyspie Ibiza.

Widać na nim, że Heinz-Christian Strache miał oferować kobiecie podającej się za siostrzenicę rosyjskiego oligarchy pomoc w uzyskaniu państwowych kontraktów w zamian za wsparcie jego partii przez austriacki tabloid, w który kobieta miała zainwestować. Po wyemitowaniu tego nagrania nastąpił rozpad koalicji FPÖ i konserwatystów kanclerza Sebastiana Kurza, a później przegrane przez prawicę przedterminowe wybory.

Ocd tej pory Strache został uwikłany w procesy sądowe, które jednak wygrywa. Wyrok z 10 stycznia nie jest jedynym po jego myśli. Pod koniec lipca został także uniewinniony w innym procesie korupcyjnym. FPÖ wówczas sporo straciła i jest obecnie w opozycji. Jej notowania jednak rosną i po raz kolejny w sondażach stała się czołową partią polityczną w kraju, zdobywając blisko 30% głosów.

Źródło: AFP

REKLAMA