Władze odmawiają dalszego przyjmowania uchodźców

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Imigranci. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Rwanda oznajmiła, że nie może dłużej oferować schronienia ludziom uciekającym przed przemocą w Demokratycznej Republice Konga (DRK). Zwiększa to już i tak wysokie napięcie w stosunkach pomiędzy sąsiadami z Afryki Środkowej – podała we wtorek telewizja Al-Dżazira.

We wschodniej części bogatej w minerały DRK toczą się walki pomiędzy wojskami federalnymi i rebeliantami z ugrupowania Ruch 23 Marca (M23), które opanowało spore tereny kraju. Na jego czele stoi zbuntowana grupa wojskowych. Ugrupowanie, znane również jako Kongijska Armia Rewolucyjna, w większości składa się z grupy etnicznej Tutsi.

REKLAMA

Demokratyczna Republika Konga wraz ze Stanami Zjednoczonymi i kilkoma krajami europejskimi wielokrotnie oskarżała Rwandę o wspieranie rebeliantów z M23. Rwanda zaprzecza oskarżeniom. „Nie możemy dalej przyjmować uchodźców” z DR Konga – powiedział w poniedziałek prezydent Paul Kagame w parlamencie w stolicy kraju Kigali. „Dopilnujemy, aby wszyscy zdali sobie sprawę, że to nie jest problem Rwandy. Odmawiam, by Rwanda dźwigała ten ciężar”.

Napięcia wzrosły ostatnio z powodu nowych walk. Liczba uchodźców nie jest dokładnie znana, ocenia się ją na wiele tysięcy. Tymczasem już w listopadzie ub.r. ONZ informowała, że do Rwandy przedostało się około 72 tys. kongijskich uchodźców.

Wstępne zawieszenie broni i rozmieszczenie sił kenijskich przez Wspólnotę Wschodnioafrykańską (EAC) jak dotąd nie powstrzymało rozlewu krwi.

REKLAMA