
Projekt wysyłania do Rwandy kandydatów do azylu, którzy nielegalnie przybywają na Wyspy Brytyjskie ma skutecznie odstraszyć nowych przybyszy, wywołał prawdziwy kociokwik „wielokulturowców”. Jednak projekt, który zaskarżono do ETPC, został właśnie zatwierdzony przez brytyjski wymiar sprawiedliwości.
Deportacja osób ubiegających się o azyl do Rwandy w czasie rekordowego napływu nielegalnych imigrantów przez kanał La Manche, jest sporym sukcesem rządu Sunaka.
High Court of Justice powiedział „tak” dla projekty deportacji. Zadowolona jest też Rwanda, która za przyjmowanie migrantów otrzyma sporą pomoc finansową. Kigali otrzyma 120 milionów funtów. Podania migrantów będą jednak badane wcześniej przez sądy.
Walka z nielegalną imigracją była jedną z obietnic Brexitu, a konserwatyści uczynili z niej swój priorytet. „Zobaczenie startującego samolotu do Rwandy jest moim marzeniem” – mówiła jeszcze w październiku ubiegłego roku prawicowa minister spraw wewnętrznych Suella Braverman.
Nic dziwnego, bo w 2022 roku przez La Manche przeprawiło się nielegalnie 45 000 osób (28 500 w 2021). Jak dotąd żaden samolot nie odleciał jesz cze do Kigali. Jeden lot był już zaplanowany, ale organizacje pozarządowe zablokowały go, odwołując się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz). Protestował także Wysoki Komisarz ds. Uchodźców ONZ.
UNHCR najbardziej martwi to, że inne kraje pójdą w ślady Wielkiej Brytanii. Na przykład Włochy przedłużyły umowę o wartości 100 milionów dolarów z Libią, aby uniemożliwić przeprawę do Europy. Dania, która uważa, że stolica Damaszek jest już bezpieczna, postanowiła pozbawić ochrony azylowej syryjskich uchodźców. Stracili już prawa do pracy i muszą mieszkać w ośrodkach tranzytowych.
Jednak, gdyby akcja ta Brytyjczykom się powiodła, ocali wiele istnień ludzkich, tych, którzy zwiedzeni mirażem lepszego życia, tracą je w wodach La Manche…
Źródło: AFP