Gorąco w Sejmie. Braun OSTRO: Proszę wezwać policję. Niech wyprowadzą zbrodniarzy w kajdankach [VIDEO]

Grzegorz Braun
Grzegorz Braun. / Foto: screen YouTube
REKLAMA

Mocne słowa Grzegorza Brauna w Sejmie, skierowane do członków rządu warszawskiego. Nie obyło się bez interwencji wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego.

Grzegorz Braun zabrał głos w sprawie rządowego projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta (druk sejmowy nr 2898).

REKLAMA

– Szczęść Boże rodacy-pacjenci, szczęść Boże z nowym rokiem i ratuj się, kto może, kiedy rząd zjednoczonej łże-prawicy obłudnie prezentuje w Sejmie projekt, pod szyldem troski o bezpieczeństwo, jakość i przynoszą tę ustawę ludzie z resortu choroby i nagłej śmierci – to teraz popularne schorzenie: naglica; ludzie umierają na naglicę – mówił Braun.

– Ludzie, którzy zamknęli system opieki zdrowotnej, przyprawiając o przedwczesną niewątpliwie śmierć ćwierć miliona Polaków. Licznik bije – dodał poseł Konfederacji.

– Powstanie Warszawskie, Rzeź Wołyńska, akcja polska NKWD lat 1937-1938 – to jest wasze osiągnięcie, zbrodniarze – mówił Braun, zwracając się do rządu warszawskiego.

– Zbrodniarze, ten zbrodniczy, reprezentacyjny skład, ministerstwo… – mówił dalej.

W tym momencie przerwał mu wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. – Panie pośle, ja mam do pana taką prośbę: bez względu na pana poglądy, niech pan do osób siedzących na sali, to jest sala Sejmu, nie zwraca się per zbrodniarze, bez względu na to, jaką opcję reprezentują – zaapelował.

– Proszę wezwać policję lub służby, niech wyprowadzą zbrodniarzy w kajdankach i nie będziemy mieli tego problemu – odparł Braun.

– Jestem marszałkiem Sejmu i proszę pana o to. Proszę bardzo dalej – dodał Czarzasty

– Dziękuję, panie marszałku. Jednakowoż nie jest to kwestia ocenna, nie jest to kwestia poglądów, jest to kwestia faktów, już w tej chwili historycznych – wyjaśnił Braun.

– Dwieście, plus minus, pięćdziesiąt tysięcy zgonów nadmiarowych, jako krwawe żniwo systemu segregacji sanitarnej, zaprowadzonego w Polsce pod pretekstem walki z mniemaną pandemią. I oto dzisiaj ci ludzie, najwyraźniej prędzej niż my, profani, wiedzą, jaka fala jeszcze przed nami, jakie tsunami zdrowotne nadchodzi i w związku z tym chcą to wstępnie podżyrować tym obłudnym projektem – dodał.

– Dlaczego obłudnym? Dlatego że oczywiście chce on uświęcić, ten projekt, zasadę meldowania o niefortunnych, niepożądanych zdarzeniach przez personel – nie poszkodowanego, nie jego rodzinę, ale personel medyczny – wskazał poseł Konfederacji.

– Z drugiej strony, odwołanie miałoby przysługiwać do komisji, w skład której wchodzić mają członkowie no właśnie tych organizacji: minister choroby i nagłej śmierci, minister sprawiedliwości, który niczego zgoła nie czynił, kiedy ci ludzie dopuszczali się swoich zbrodni przez nadużycia i zaniechania, rzecznik praw pacjenta, który gdzie był przez te trzy lata, Narodowy Fundusz Zdrowia, Naczelna Rada Lekarska – ich monopol należy łamać, wy go utwierdzacie – podkreślił.

– Lekarzu ulecz się sam. Kto osądzi tych, którzy nie powinni być sędziami w swojej własnej sprawie – dodał.

– Składam wniosek z ostrożności procesowej o odrzucenie tej ustawy w pierwszym czytaniu – zakończył Braun.

REKLAMA