Kiepskie prognozy Banku Światowego dla Polski. Ostatnie przewidywania już nieaktualne

Wskaźnik dobrobytu/Kryzys. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Kryzys. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Polska gospodarka silnie spowolni do poziomu poniżej jednego procenta w 2023 r. – prognozują ekonomiści z Banku Światowego.

Ekonomiści wskazali, że to spadek o 1,9 pkt. proc. w stosunku do prognozy z czerwca 2022 r.

REKLAMA

W ich opinii, słabsze prognozy wzrostu wynikają również z silnego spowolnienia popytu wewnętrznego, wywołanego podwyższoną inflacją, która osłabia siłę nabywczą. Zwrócili również uwagę na fakt, że na znaczeniu traci efekt odłożonego w czasie, z powodu politycznych decyzji podjętych w imię walki z koronawirusem, popytu. Wskazali także, że osłabione prognozy są efektem oczekiwanej redukcji zapasów, po ich silnym przyroście wspierającym wzrost w 2022 r.

„Opóźniony efekt zacieśnienia polityki monetarnej, niższy popyt ze strony największych partnerów handlowych oraz słabe nastroje związane z wojną w Ukrainie będą również szkodzić wzrostowi w tym roku” – ocenili.

Zdaniem tych ekspertów, światowy wzrost gospodarczy może spowolnić w 2023 r. do 1,7 proc., wobec oczekiwanych 3 proc. sześć miesięcy temu. Zwrócili uwagę, że światowa gospodarka zwalnia z powodu podwyższonej inflacji, wyższych stóp procentowych, mniejszych inwestycji oraz gospodarczych skutków napaści Rosji na Ukrainę.

W ich opinii, wystarczy jeden czynnik, jak np. wyższa od oczekiwań inflacja, gwałtowne podwyżki stóp procentowych, powrót pandemii COVID-19 czy eskalacja napięć geopolitycznych, by światowa gospodarka popadła w recesję. Jak zaznaczyli, byłby to pierwszy od ponad 80 lat przypadek dwóch globalnych recesji w ciągu dekady.

REKLAMA