W stanowym zakładzie karnym Oklahomy w McAlester stracono przez wstrzyknięcie trucizny Scotta Eizembera. Został skazany na karę śmierci za zamordowanie w 2003 roku starszego małżeństwa.
Mężczyzna przebywał w celi śmierci za zamordowanie 76-letniego A.J. Cantrellę i jego 70-letniej żony Patsy w ich domu w Depew.
Eizember, gdy zabijał, miał 43 lata. Jak tłumaczył, wdarł się do domu Cantrellów, aby stamtąd obserwować mieszkającą naprzeciwko swoją byłą dziewczynę.
Kiedy małżonkowie wrócili wcześniej do domu, postanowił zabić starszych państwa. Kobietę zastrzelił, a mężczyznę zatłukł na śmierć kolbą od pistoletu.
Eizember ukradł samochód i salwował się ucieczką. Ostatecznie został aresztowany w Teksasie.
Po niemal 20 latach w wideo przesłanym do rady ds. zwolnień warunkowych Eizember przeprosił bliskich ofiar. Jego obrońca wnosił o jego ułaskawienie.
„W każdym dniu uwięzienia odczuwał wyrzuty sumienia. Nie ma żadnego powodu, aby zabić go, poza zemstą” – twierdził obrońca.
Argumentował też, że do śmiertelnej przemocy doszło spontanicznie i że jego klient nie planował ataków.
Rada odrzuciła prośba o ułaskawienie.
„Po prawie 20 latach sprawiedliwość została wymierzona. Rozumiem, że nic nigdy nie może zmniejszyć bólu po śmierci ukochanej osoby, ale modlę się, aby dzisiejszy dzień przyniósł zakończenie sprawy i pewne uspokojenie rodzinie Cantrellów” – oświadczył prokurator generalny Oklahomy Gentner Drummond.
