Krwawa wigilia w TVP. Pobity dziennikarz zwolniony

Kostki mikrofonowe TVP.
Kostki mikrofonowe TVP - zdj. ilustracyjne. / Fot. PAP
REKLAMA

Nie milkną echa wigilii lokalnego ośrodka TVP, na której pobili się pracownicy publicznego nadawcy. Dziennikarz, który najbardziej ucierpiał, już nie pracuje.

Przypomnijmy, że pracownicy TVP3 Opole tak hucznie obchodzili firmową wigilię, że musiała interweniować policja. Nie obyło się też bez przyjazdu ratowników medycznych. Awantura wybuchła tuż po północy.

REKLAMA

„Ludzie dali sobie po twarzach. Polała się krew. Takiego finału imprezy, z wzywaniem policji i pogotowia, chyba nikt się nie spodziewał” – tak relacjonowało sytuację anonimowe źródło portalu opolska360.pl.

W następstwie tych wydarzeń prezes Telewizji Polskiej Mateusz Matyszkowicz polecił dyrektorom w spółce, by nie organizowali świątecznych spotkań poza siedzibą.

„Zarząd Telewizji Polskiej polecił dyrektorom w TVP, aby zaprzestali organizacji spotkań świątecznych poza siedzibą Spółki” – napisała spółka w wydanym w poniedziałek wieczorem komunikacie.

„Zakaz dotyczy także spożywania alkoholu podczas świątecznych spotkań w firmie. Decyzja ta dotyczy zarówno oddziałów, jak i centrali. Oczekuje się od Spółki skromności i racjonalności” – podano.

Wigilia TVP. Pobity dziennikarz zwolniony

Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, finał pracowniczej wigilii w TVP 3 Opole jest taki, że pobity dziennikarz stracił pracę, a trzech innych pracowników zostało zawieszonych w obowiązkach.

Można wnioskować, że pobity dziennikarz był prowodyrem całej sytuacji. Według anonimowych źródeł z opolskiego oddziału TVP, umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Gdyby się nie zgodził na takie rozwiązanie, zostałby zwolniony dyscyplinarnie.

Trzech innych pracowników, którzy brali udział w bójce (operatorzy i dźwiękowiec), zostało zawieszonych w obowiązkach służbowych.

REKLAMA