Ustawa o SN niekonstytucyjna? Müller: O tym decyduje Trybunał Konstytucyjny

Piotr Muller Źródło: PAP/Mateusz Marek
Piotr Muller Źródło: PAP/Mateusz Marek
REKLAMA

Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała w czwartek około godz. 1.30 w nocy nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Część opozycji, m.in. Konfederacja, uważa ustawę za kontrowersyjną i niezgodną z Konstytucją. Rzecznik prasowy rządu, Piotr Müller, odpowiada na te zarzuty.

Sejmowa komisja sprawiedliwości zaakceptowała szereg uwag redakcyjnych Biura Legislacyjnego oraz jedną poprawkę PiS. Poprawki opozycji przekształcające główne z zapisów ustawy nie uzyskały większości.

REKLAMA

Za pozytywną oceną całości rozpatrzonego projektu nowelizacji głosowało 10 posłów z komisji, przeciw było pięciu, zaś 11 wstrzymało się od głosu.

PiS złożyło ten projekt w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów, zmiana ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

Ustawy nie popiera koalicjant Prawa i Sprawiedliwości – współrządząca Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry.


Czytaj więcej: Ustawa o SN idzie dalej mimo konfliktu PiS – Solidarna Polska. Korwin-Mikke komentuje


Müller: To TK decyduje o niekonstytucyjności

Rzecznik warszawskiego rządu, Piotr Müller, odpierał w rozgłośni RMF FM zarzuty o niezgodność ustawy o SN z Konstytucją.

– O rozstrzygnięciach konstytucyjnych decyduje Trybunał Konstytucyjny jak ktoś ma jakieś wątpliwości, więc to jest zadanie TK – powiedział Piotr Müller w rozmowie z Bogdanem Zalewskim w „7 pytaniach o 7:07” RMF FM.

– Są opinie chociażby profesora Szydło, szefa Rady Legislacyjnej, który mówi wprost, że to jest możliwe [przeniesienie spraw dyscyplinarnych do NSA], bo konstytucja mówi tylko o kompetencjach już przyznanych, a ustawy mogą przyznawać dodatkowe kompetencje instytucjom i organom państwowym, więc tutaj spór prawny jest, ale wątpliwości nie mamy co do oceny merytorycznej – kontynuował.

Wspominanie Trybunału Konstytucyjnego może jednak zadziałać na sceptyków jak płachta na byka, bo jest to instytucja, której zarzuca się zależność od władzy i stronniczość (zasiada tam np. jedna z bardziej kontrowersyjnych postaci związanych z PiS-em, czyli Krystyna Pawłowicz).

REKLAMA