Dlaczego wciąż nie skazano mordercy Adamowicza? Dziambor: Pozostawiam TO do przemyśleń

Artur Dziambor, Paweł Adamowicz Źródło: PAP, collage
Artur Dziambor, Paweł Adamowicz Źródło: PAP, collage
REKLAMA

14 stycznia minęła 4 rocznica śmierci zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Poseł Konfederacji i prezes Wolnościowców Artur Dziambor wraca do sprawy w mediach społecznościowych i pyta, dlaczego wciąż nie skazano sprawcy, choć wszyscy wiedzą, kim jest.

Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem 13 stycznia 2019 przez mężczyznę, który dostał się na scenę finału WOŚP. Wszystko działo się na oczach zgromadzonych pod sceną gapiów, a całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery.

REKLAMA

Prezydent Gdańska doznał poważnej rany serca, przepony i narządów wewnątrz jamy brzusznej. Samorządowiec był reanimowany blisko godzinę, w nocy przeszedł 5-godzinną operację w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, ale nie udało się go uratować. 14 stycznia Adamowicz zmarł.

Od tamtego czasu minęły już 4 lata, a sprawca, choć zbrodni dokonał publicznie i wszyscy znają jego tożsamość, cały czas unika odpowiedzialności, zasłaniając się niepoczytalnością.

Do sprawy morderstwa Pawła Adamowicza w mediach społecznościowych powraca Artur Dziambor. Poseł Konfederacji wspomina samorządowca ze swojego regionu i zastanawia się, dlaczego morderca wciąż nie został skazany.

„4 lata temu na oczach setek ludzi, podczas finału WOŚP, został zabity prezydent Gdańska – Paweł Adamowicz. Do dziś nie ma wyroku skazującego dla sprawcy tego morderstwa, chociaż wszyscy wiemy kto, dlaczego, po co. Minęły 4 lata. Pozostawiam do przemyśleń” – napisał na Twitterze prezes Wolnościowców i lider Konfederacji na Kaszubach. Do wpisu polityk dołączył screen swojej reakcji na wiadomości o śmierci Adamowicza.

REKLAMA