Jeszcze więcej socjalizmu. Morawiecki bohatersko zapowiada kolejne „mechanizmy osłonowe”

Mateusz Morawiecki. / fot. PAP/Radek Pietruszka
Mateusz Morawiecki. / fot. PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF FM premier rządu warszawskiego Mateusz Morawiecki ujawnił kolejny socjalistyczny pomysł, nad którym pracuje już minister klimatu Anna Moskwa. Chodzi o regulowanie cen za ciepło.

Piątkowa „Rzeczpospolita” donosiła, że socjalistyczny system rządowych rekompensat za ciepło nie działa. Wysokie ceny i tak odczuwa nawet 15 mln Polaków. Premier rządu warszawskiego chce więc bohatersko rozwiązać ten problem, dodając jeszcze więcej socjalizmu.

REKLAMA

– W niektórych przypadkach rzeczywiście było tak, że samorządy miały podpisane umowy na bardzo dobrych warunkach, jeśli chodzi o ciepło, z przeszłości – sprzed 2-3 lat. To były czasy jeszcze przedwojenne, kiedy surowce były bardzo tanie, koszt finansowania był bardzo niski – powiedział Morawiecki.

Zdaniem Morawieckiego, z tego wyniknął „rzeczywiście taki problem, że dzisiaj tam podwyżki mogą być wyższe niż ten maksymalny pułap określony”. – Dlatego będziemy pracowali nad takimi dodatkami, aby tutaj również postąpić w sposób wiarygodny i sprawiedliwy – twierdził.

– Chcę też podkreślić, że dla cen ciepła uzyskiwanego z gazu, chcemy utrzymać tę maksymalną cenę, którą powiedzieliśmy, czyli to ok. 150 zł za GJ (gigadżul) ciepła uzyskiwanego z gazu i ok. 103 zł dla ciepła uzyskiwanego z węgla – powiedział szef rządu.

Pytany, kiedy realnie można oczekiwać nowych rekompensat, odparł: „Pani minister Moskowa już nad tym pracuje”. Dopytywany, czy jeszcze tej zimy, odparł: „Tak, oczywiście”.

„Dodatkowe przepisy jeszcze mocniej chroniące odbiorców ciepła”

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podkreśliła w piątek, że „przez skokowe zmiany cen surowców energetycznych branża ciepłownicza mierzy się z problemem wysokich cen gazu”.

„Dlatego już wkrótce przedstawimy dodatkowe przepisy jeszcze mocniej chroniące odbiorców ciepła. Zapewnimy rekompensaty i ograniczymy podwyżki do obywateli” – przekazała w piątkowym wpisie na Twitterze minister A. Moskwa.

Rzecznik resortu Aleksander Brzózka, zapytany przez PAP w piątek, do kogo trafi pomoc, wskazał m.in. na mieszkańców bloków – odbiorców ciepła systemowego, a także na tzw. odbiorców wrażliwych, czyli szkoły, szpitale czy żłobki.

W czwartek źródło zbliżone do rządu informowało PAP, że w najbliższych dniach rząd ma przyjąć rozwiązania, które będą przeciwdziałać skokowym, nawet kilkuset procentowym podwyżkom za ciepło.

W ubiegłym roku w związku z kryzysem energetycznym i rosnącymi cenami nośników energii, m.in. gazu i węgla, parlament przegłosował ustawę mającą ograniczyć podwyżki cen za ogrzewanie dla odbiorców. Zgodnie z nią w tym sezonie grzewczym, czyli od 1 października 2022 r. do 30 kwietnia 2023 r., wprowadzono mechanizm sprzedaży ciepła z rekompensatą dla wytwórców.

Uzasadniając ustawowe ograniczenie podwyżek cen za ogrzewanie, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa tłumaczyła, że – po wprowadzeniu tzw. ciepła z rekompensatą – maksymalna podwyżka za ogrzewanie i ciepłą wodę dla odbiorców indywidualnych ciepła systemowego nie powinna wynosić więcej niż 40 proc. Mimo wejścia w życie tych przepisów w wielu miejscach podwyżki były większe i znacznie przekraczały zapowiadane 40 proc.

Wynika to m.in. z wyjściowej stawki za ciepło, jaką do tej pory płacili mieszkańcy. Jeśli była ona znacznie niższa od średniej krajowej, a sytuacja na rynku zmusiła wytwórcę do podniesienia ceny, to mimo zastosowania mechanizmu ceny z rekompensatą, procentowy wzrost ceny ciepła mógł przekroczyć 40 proc.

W ustawie, która wprowadziła ceny ciepła z rekompensatą zastosowano bowiem pułapy cen, których nie można przekroczyć w rozliczeniach z odbiorcami – 150,95 zł/GJ netto dla ciepła wytwarzanego ze źródeł gazowych, czyli ciepłowni gazowych, i 103,82 zł/GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach, czyli np. w ciepłowniach opalanych węglem.

REKLAMA