Doradca Zełenskiego podał się do dymisji. To pokłosie jego wypowiedzi o rosyjskim ostrzale

Ołeksij Arestowycz.
Ołeksij Arestowycz. / foto: Facebook: alexey.arestovich
REKLAMA

Doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksij Arestowycz, podał się do dymisji; powodem jest burza wokół jego słów, że rosyjski pocisk rakietowy, który uderzył w blok mieszkalny w Dnieprze, zabijając 44 osoby, został zestrzelony przez armię ukraińską.

Arestowycz poinformował we wtorek na Facebooku, że napisał prośbę o dymisję i że chce dać przykład „cywilizowanego postępowania” w sytuacji, gdy popełnił „zasadniczy błąd”.

REKLAMA

We wcześniejszym komunikacie podkreślił: „Składam szczere kondolencje ofiarom i ich krewnym, mieszkańcom Dniepru i wszystkim, których głęboko uraziła moja przedwczesna i błędna wersja na temat przyczyny uderzenia rakiety rosyjskiej w dom mieszkalny”.

Prezydent Zełenski nie wypowiedział się dotąd w tej sprawie. Prośba o dymisję jest adresowana do szefa kancelarii prezydenckiej Andrija Jermaka.

Kilka godzin po rosyjskim ostrzale Dniepru Arestowycz powiedział, że pocisk przeciwokrętowy Ch-22 został zestrzelony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą i spadł na blok mieszkalny. Armia ukraińska zapewniła, że obrona powietrzna nie jest w stanie strącić pocisku tego typu. Słowa Arestowycza podchwyciły zaś propagandowe media rosyjskie.

Akcja ratunkowa w Dnieprze zakończyła się we wtorek, potwierdzono śmierć 44 osób w ostrzale. Pocisków Ch-22, znanych z małej precyzji, Rosja używała już wcześniej w atakach na Ukrainę.

REKLAMA