Prezes popularnej na całym świecie taniej linii lotniczej Ryanair, Michael O’Leary, zapowiedział koniec naprawdę tanich lotów, z których znana była marka.
O’Leary poinformował o zmianach w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „The Sun”. Prezes Ryanaira przewiduje, że najbliższe lata upłyną pod znakiem podwyżek cen biletów i usuwania z oferty naprawdę tanich lotów.
Z powodu rosnących cen ropy Brytyjczycy w najbliższym czasie nie zobaczą oferty lotu poniżej 9,99 funtów z powodu wysokich cen ropy.
– W tym roku drugi rok z rzędu będziemy świadkami wysokiego, jednocyfrowego wzrostu cen, co nie miało miejsca od bardzo dawna – powiedział prezes O’Leary.
Ceny wiosennych lotów Ryanaira zaczynają się obecnie od 29,99 funtów (około 35 euro). Wcześniej loty w te same kierunki kosztowały jedyne 10 funtów (około 12 euro).
Średni koszt cen biletów oferowanych przez Rynaira w najbliższych latach ma wzrosnąć z 40 euro (35,20 funtów) do 50 euro (44 funtów).
Tymczasem O’Leary twierdzi, że bilety lotnicze wciąż są zbyt tanie. Przedsiębiorca już w zeszłym roku przewidywał, że ceny wzrosną.
– Za każdym razem, gdy lecę na lotnisko Stansted [w Londynie – przyp. red.], uważam za absurd, że przejazd pociągiem do centrum Londynu jest droższy niż bilet lotniczy – mówił prezes firmy rok temu.
Warto dodać, że Ryanair wraca na Lotnisko Chopina w Warszawie, ale też nie ma co spodziewać się tanich lotów. Obecnie stołeczny port – w postpandemicznej i wojennej rzeczywistości (nie lata stąd już m.in. rosyjski Aerofłot i białoruska Belavia) – nie jest aż tak oblegany, jak to działo się kilka lat temu.
Prezes polskiej spółki Ryanaira Michał Kaczmarzyk w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mówi, że w ofercie firmy pojawią się „atrakcyjne kierunki”.
W przeszłości Ryanair występował o przyznanie slotów, z których potem nie korzystał. Ta sytuacja ma się jednak nie powtórzyć.
– Część z tych slotów, które nam przyznano jest atrakcyjna i będziemy chcieli z nich skorzystać. Wszystko stanie się jasne, kiedy ogłosimy siatkę połączeń na sezon letni, czyli pod koniec stycznia lub na początku lutego – powiedział Kaczmarzyk.
Ile kosztowała „integracja społeczna” uchodźców z Ukrainy? Minister Ścigaj zdradziła kwotę