Wojna na szczycie w rosyjskiej armii?

Jewgienij Prigożyn ze swoimi wagnerowcami w kopalni soli w Soledarze. Foto: tter
Jewgienij Prigożyn ze swoimi wagnerowcami w kopalni soli w Soledarze. Foto: tter
REKLAMA

Szef sztabu generalnego armii rosyjskiej Walerij Gierasimow, który od niedawna jest także bezpośrednim dowódcą wojny przeciwko Ukrainie, próbuje zneutralizować twórcę prywatnej firmy wojskowej, znanej jako Grupa Wagnera Jewgienija Prigożyna – informuje Ukrainska Prawda, powołując się na ukraiński wywiad wojskowy.

„Ich (najemników) ślą do ataku po trupach przy pełnym wsparciu sił zbrojnych Rosji. A teraz Gierasimow już raczej nie będzie mu udzielać takiego wsparcia, bo potrzebne mu własne sukcesy i zwycięstwa, i będzie robić wszystko, żeby zneutralizować Prigożyna” – pisze portal Ukrainska Prawda, powołując się na publikację służby prasowej wywiadu wojskowego (HUR) z wypowiedzią oficera tej struktury Andreja Czerniaka. Sam artykuł został później usunięty ze strony HUR.

REKLAMA

Czerniak miał również podkreślić, że na Kremlu trwa obecnie ostra walka o władzę i miejsce wokół Władimira Putina. Prigożyn stara się właśnie trafić do bliskiego otoczenia rosyjskiego prezydenta, by „umocnić swoją pozycję, a potem zająć wysokie stanowiska”.

Według analityków, w tym amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną, szef „prywatnej armii” Grupa Wagnera prowadzi walkę o wpływy w rosyjskich władzach i rywalizuje z resortem obrony, próbując przekonywać opinie publiczną i część elit, że jest w stanie prowadzić wojnę skuteczniej niż resort obrony.

REKLAMA