Przerażony urzędnik ostrzega: Izrael zmienia się w republikę bananową

Flaga Izrael. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Flaga Izrael. Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Prof. Mosze Hazan, wysokiej rangi urzędnik banku centralnego Izraela, podał się do dymisji, ostrzegając przed zamienianiem się kraju w „bananową republikę” – poinformował w poniedziałek portal Times of Israel.

„Czuję, że nie mogę dyskutować o stopach procentowych, kiedy sama demokracja w Izraelu znalazła się w takim niebezpieczeństwie” – powiedział Hazan. Wyjaśnił, że gospodarka kraju opiera się na systemie równowagi władz i „w momencie, gdy upolitycznia się Sąd Najwyższy, rząd staje się wszechmogący, a w tej sytuacji gospodarka nie będzie w stanie rozwijać się tak, jak się dotąd rozwijała”.

REKLAMA

Profesor podkreślił, że nie chce, by Izrael stał się „republiką bananową” i dlatego uznał, że bardziej przyda się jako aktywista niż urzędnik Banku Izraela.

Dziesiątki tysięcy Izraelczyków demonstrują w ostatnich tygodniach przeciwko planom reformy sądownictwa premiera Benjamina Netanjahu. Demonstranci oskarżają go o podważanie demokracji poprzez forsowanie planu zakładającego m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyboru sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania jego orzeczeń większością 61 głosów w 120-osobowym Knesecie (parlamencie)

REKLAMA