
Dwie osoby zostały ranne w strzelaninie, do której doszło w sobotę w Jerozolimie, która według wstępnych ustaleń, była atakiem terrorystycznym – przekazała izraelska policja. Dodano, że napastnik został „zneutralizowany”. W piątek w Jerozolimie palestyński zamachowiec zastrzelił siedem osób przed jedną z synagog.
Do sobotniej strzelaniny doszło na jerozolimskim starym mieście, na miejsce skierowano duże siły policyjne – uzupełniono w tweecie izraelskiej policji.
Ofiary to 59-letni mężczyzna i jego ok. 20-letni syn; zostali przewiezieni do szpitala, ich stan jest poważny, ale stabilny – informuje portal Times of Israel na podstawie źródeł medycznych i doniesień medialnych.
Media informują, że zamachowcem był 13-letni Palestyńczyk.
A 13-year-old Palestinian shot and seriously wounded an Israeli father and son in East Jerusalem… 13…. https://t.co/SumoCksA1v
— Emanuel (Mannie) Fabian (@manniefabian) January 28, 2023
W piątek wieczorem uzbrojony Palestyńczyk otworzył ogień do osób wychodzących z jednej z synagog w Jerozolimie Wschodniej, które brały udział w szabasowych modlitwach w dzień pamięci o Holokauście. Siedem z nich zginęło, trzy zostały ranne. Napastnik został zastrzelony przez policję, podczas ucieczki z miejsca zbrodni. Był to najkrwawszy od lat zamach terrorystyczny w Jerozolimie.
Po ataku izraelska policja aresztowała 42 osoby, by je przesłuchać; wojsko wzmocniło też obecność na okupowanym Zachodnim Brzegu – przekazano w sobotę. Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział „natychmiastową reakcję”.
Piątkowy zamach w Jerozolimie jeszcze zwiększył napięcie między Izraelczykami a Palestyńczykami, które już i tak utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie po czwartkowym nalocie izraelskiego wojska na na obóz uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu, w którym zginęło dziewięciu Palestyńczyków.
Według wstępnych ustaleń policji, 21-letni napastnik spod synagogi działał samotnie. Żadna z palestyńskich grup nie wzięła na siebie odpowiedzialności za zamach. Jednak rzecznik rządzącego Strefą Gazy Hamasu atak był „zemstą i naturalną odpowiedzią” na czwartkowy rajd izraelskich wojskowych w Dżeninie. Zamach pochwalił także wspierany przez Iran libański Hezbollah.