Poseł PiS Leszek Dobrzyński zarobił aż 40 tys. złotych na szefowaniu sejmowej podkomisji ds. osób z niepełnosprawnościami. Rzeczona komisja spotkała się zaledwie 3 razy w ciągu trzech lat, w sumie obrady trwały około dwóch i pół godzin.
Leszek Dobrzyński reprezentujący rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość stał na czele sejmowej podkomisji ds. osób z niepełnosprawnościami.
Przez ostatnie trzy lata Dobrzyński zwołał posiedzenia podkomisji zaledwie 3 razy. Trzeba też napisać, że podkomisja ta nie pracowała podczas tych trzech spotkań jakoś szczególnie ciężko i długo – łącznie jej członkowie debatowali ok. 2,5 godziny.
Mimo wszystko pisowski polityk jest dumny ze swojej pracy. Gdy posłanki należące do organu chciały go odwołać, to zareagował – a w zasadzie nie zareagował – zignorowaniem ich.
Pytany o to przez media odpowiedział: – Zapraszam do rozliczania mojej pracy na koniec kadencji.
Komisja może niezbyt pracowita, ale Dobrzyńskiemu opłacało się jej szefować. Polityk co miesiąc pobierał ok. tysiąca złotych dodatku za pełnienie tej funkcji.
W sumie pracując niecałe trzy godziny poseł Dobrzyński z PiS zarobił 40 tys. złotych.
Kto zostanie prezydentem Czech? Drugi dzień decydującego głosowania