Zgubili radioaktywną kapsułkę. Służby ruszyły na poszukiwania

Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Australijska agencja bezpieczeństwa jądrowego ARPANSA ogłosiła we wtorek, że dołącza do poszukiwań drobnej kapsułki zawierającej materiał radioaktywny, która zaginęła na pustkowiu. Agencja wysłała zespół ze specjalnym pojazdem, który jest wyposażony w przenośny detektor promieniowania.

ARPANSA dodała, że australijska organizacja nauki i technologii jądrowej ANSTO również wysłała swoich specjalistów oraz sprzęt w celu pomocy w zlokalizowaniu kapsułki. Australijskie władze poszukują jej już od ponad tygodnia. Prawdopodobnie wypadła z ciężarówki, która przejechała około 1400 km przez stan Australia Zachodnia.

REKLAMA

Kilkumilimetrowa kapsułka została przekazana przez przedsiębiorstwo wydobywcze Rio Tinto wyspecjalizowanemu przewoźnikowi. Rio Tinto przeprosiło w poniedziałek za zagubienie kapsułki, do którego doszło w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

Ciężarówka przewożąca kapsułkę przejechała z północy stanu Australia Zachodnia z miejscowości Newman do magazynu na przedmieściach Perth, co stanowi odległość większą niż całkowita długość Wielkiej Brytanii – wyliczyła agencja Reutera. Istnieją obawy, że kapsułka mogła już utknąć w oponie innego pojazdu i znajduje się setki kilometrów od obszaru poszukiwań.

Stanowi funkcjonariusze służb ratunkowych wydali we wtorek nowe ostrzeżenie dla kierowców, aby zachowali ostrożność podczas zbliżania się do grup poszukiwawczych. Pojazdy przewożące detektory promieniowania poruszają się z małą prędkością.

Mieszkańcom Australii Zachodniej powiedziano, aby trzymali się w odległości co najmniej pięciu metrów od kapsułki w przypadku jej znalezienia, ponieważ ekspozycja może spowodować oparzenia popromienne. Eksperci twierdzą jednak, że przejechanie obok kapsułki wiąże się ze stosunkowo niskim ryzykiem, podobnym do poddania się prześwietleniu rentgenowskiemu.

REKLAMA