5 lutego wchodzi w życie embargo unijne na rosyjską ropę. Rząd zapewnia, że nie będzie żadnych zakłóceń na rynku paliwowym

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay
REKLAMA

Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w czwartek na konferencji prasowej, że nie przewiduje żadnych zakłóceń na rynku paliwowym w związku z wprowadzanym 5 lutego unijnym embargiem na produkty ropopochodne z Rosji.

„Nie przewiduję żądnych zakłóceń na rynku paliwowym. Pod tym kątem jesteśmy zabezpieczeni, od wielu miesięcy prowadzone są działania” – stwierdził Müller.

REKLAMA

„Kwestia sankcji to ogromne wyzwanie dla sektora paliwowego” – dodał jednocześnie rzecznik, przypominając, że Polska opowiadała się za tym, by import surowców z kierunku rosyjskiego został ograniczony.

„Już przed wybuchem wojny podjęliśmy działania, aby zdywersyfikować dostawy ropy z Rosji. Stąd też była fuzja Orlenu z Lotosem, aby stać się większym graczem na rynku międzynarodowym i szukać innych źródeł dostaw, w tym wypadku z kierunku arabskiego” – oświadczył rzecznik rządu.

5 lutego wchodzi w życie embargo Unii Europejskiej na produkty z ropy, w tym paliwa gotowe z Rosji, nałożone w związku z napaścią Rosji na Ukrainę.

REKLAMA