Gwiazdowski: Zaczęło się. Już jest za późno

Robert Gwiazdowski. Foto: PAP
Robert Gwiazdowski. Foto: PAP
REKLAMA

Znany wolnościowy profesor i wykładowca Robert Gwiazdowski w swoim tekście dla Rzeczypospolitej pisze o katastrofie demograficznej, która ma miejsce w Polsce.

Gwiazdowski pisze w swoim tekście, że nietrudno było przewidzieć nastąpienie obecnej katastrofy. Profesor zauważa, że „żeby wiedzieć, ile osób będzie miało 60–65 lat w latach 2020–2025, i móc prorokować, że jeśli poziom dzietności kobiet po roku 2000 będzie oscylował wokół współczynnika 1,3, to w roku 2025 zacznie się katastrofa”.

REKLAMA

„No i się zaczyna” – stwierdza Gwiazdowski. We wstępie profesor dość pesymistycznie pisze, że Polacy zbyt późno zaczęli się interesować demografią „bo już jest za późno”.

Ekspert zauważa, że ostatnio media promowały informację, że „68 proc. Polek w wieku 18–45 lat nie chce mieć dzieci”. Według Gwiazdowskiego zrobiono z tego zbyt wielką tragedię w mediach, bo „wśród kobiet bezdzietnych w wieku 18–29 lat jest dokładnie na odwrót – 67 proc. z nich planuje mieć dzieci” i „nawet 64 proc. tych w wieku 18–34 lata, które już mają jedno dziecko, też planuje mieć jeszcze następne”.

Gwiazdowski nie uważa, aby na słabą demografię w Polsce wpłynęły rządy PiS-u (bo demografia była słaba już za poprzednich rządów) lub zakaz aborcji (bo statystyka niczego takiego nie potwierdza).

Profesor twierdzi, że problem leży zupełnie gdzie indziej: „Największym problemem demografii jest to, że Polki rodzą najczęściej tylko jedno dziecko. Aż 10 proc. z nich przeżywa poporodową traumę. Więc to zrozumiałe, że nie chce przeżywać jej znowu”. A co z pozostałymi 90 proc.? Zdaniem eksperta „w ich przypadku decydują czynniki ekonomiczne”.

Jak fatalna jest obecnie sytuacja demograficzna Polski? Pisaliśmy o tym:

Rodzi się u nas coraz mniej Polaków i coraz więcej obcokrajowców. Klęska 500+

REKLAMA