Ależ wpadka TVN! Gość skonsternowany poruszonym tematem. „Ale mogę mówić”

Siedziba TVN, ul. Wiertnicza w Warszawie.
Siedziba TVN, ul. Wiertnicza w Warszawie. (Zdj. PAP/Jacek Turczyk)
REKLAMA

Niezły odjazd w TVN. Do programu zaproszono gościa, który był skonsternowany poruszanym tematem. Komika i stand-upera pytano o ceny miejskich toalet.

W programie „Dzień Dobry TVN” wyemitowano reportaż o cenach miejskich toalet. Po krótkim filmie dyskusję przeniesiono do studia. Jako gościa zaproszono Wojciecha Fiedorczuka.

REKLAMA

Nie wiadomo, dlaczego akurat komik miałby się wypowiadać w tym temacie. Nie wiedział tego też Fiedorczuk i był nieco zażenowany pytaniami, jakie mu zadano. Najwyraźniej wcześniej niezbyt dokładnie uprzedzono go, o czym będzie rozmowa.

To znaczy, ja trochę źle zrozumiałem, po co jestem zaproszony… Myślałem, że chodzi o kwestie artystyczne, bo ja i w teatrze występuję, i też na scenie, a tutaj mówimy o takich rzeczach… Ja rozumiem, ale żeby od razu mnie łączyć z takimi sprawami i wzywać po to? – zaczął skonsternowany komik.

Ale mogę mówić, mogę mówić – dodał później i rzeczywiście zaczął mówić na temat toalet.

Chodzimy, lubimy nawet… Żona z dziećmi ganiają czasem do toalety i to się sprawdza. (…) Zrezygnowaliśmy przez inflację z restauracji i chodzimy raczej do toalet, bo jest taniej troszeczkę – wymyślał na poczekaniu Fiedorczuk.

Mina prowadzących była dość niewyraźna, zapewne i oni nie zostali odpowiednio uprzedzeni, ale dzięki ironicznej, ale i przyjaznej postawie Fiedorczuka, wszystko udało się obrócić w żart.

REKLAMA