Azylu „na kibica” w Europie nie dostaniesz

Derby w Casablance Fot. Wikipedia Mustapha Ennaimi
REKLAMA

Wielka Brytania odrzuciła wniosek o azyl dla marokańskiego kibola, który uciekł do tego kraju i swoją prośbę motywował ucieczką przed porachunkami kibicowskimi w swoim kraju. Okazuje się, że łatwiej jest dostać azyl „na homoseksualizm”, bo „na sport” nie przechodzi.

Jak widać pomysłów, by ubiegać się w krajach europejskich o ochronę międzynarodową i zalegalizować swoją emigrację nie brakuje. Problem mają tu zwłaszcza przybysze z tzw. krajów bezpiecznych, którym w swoim kraju nic nie grozi.

REKLAMA

Szukają więc innych sposobów na legalizację pobytu i czasami sięgają po najdziwniejsze wybiegi, by zyskać „status uchodźcy”. Do bezpiecznych krajów należy też m.in. Królestwo Maroka.

Emigrant z tego kraju dostał się do Wielkiej Brytanii i spróbował metody „na kibica”. Uzasadniał wniosek o azyl, tym, że chce uniknąć represji rywalizujących grup kibiców-chuliganów. Miała mu grozić zemsta ze strony grupy kiboli „The Winners”, która wspiera klub Wydad AC. Wydad Athletic Club to marokański klub sportowy, mający siedzibę w mieście Casablanca i gra obecnie w pierwszej lidze.

On sam jest kibicem także pierwszoligowego klubu Raja Casablanka i wpływowym członkiem grupy kibiców tej drużyny o nazwie „Ultra Green Boys”. Argumentacji kibica, nawet w Anglii – kraju piłki nożnej, nie podzielono. Uciekinier będzie deportowany do Maroka.

Źródło: Bledi.net

REKLAMA