Michalkiewicz wyjaśnia na jakiej podstawie odbywa się pomoc dla Ukrainy: „Ta umowa to potwierdza…”

Stanisław Michalkiewicz. / foto: screen YouTube
Stanisław Michalkiewicz. / foto: screen YouTube
REKLAMA

Stanisław Michalkiewicz wyjaśnił, na jakiej podstawie odbywa się pomoc dla Ukrainy. Dla Polaków nie są to dobre wieści. Zdaniem publicysty, „sprawą powinien się ktoś zająć”.

Publicysta wskazał, że już 2 grudnia 2016 roku rząd warszawski zawarł umowę z rządem państwa ukraińskiego. Z tajemniczych przyczyn została ona opublikowana w Monitorze Polskim dopiero w 2019 roku, a więc trzy lata później. Można ją znaleźć pod pozycją nr 50.

REKLAMA

Michalkiewicz odnosił się do Umowy ogólnej między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Gabinetem Ministrów Ukrainy w sprawie wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności, sporządzonej w Warszawie dnia 2 grudnia 2016 r.

– Najistotniejszy, z naszego punktu widzenia, artykuł tej umowy, to jest art. 12, który stanowi, że Polska się zobowiązała do nieodpłatnego świadczenia tej pomocy, zarówno w środkach bojowych, jak i niebojowych, wojskowych i cywilnych. Mówiąc krótko, Polska na podstawie tego artykułu 12. Umowy otworzyła, udostępniła Ukrainie wszystkie swoje zasoby, zasoby całego państwa i to – co jest expressis verbis zaznaczone – nieodpłatnie – wskazał.

– Myślę, że tą sprawą powinien się ktoś zająć, dlatego że w dodatku nie ma żadnej górnej granicy poświęcenia Polski dla Ukrainy. Dopiero na tym tle lepiej rozumiemy to, co miał na myśli rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych pan Łukasz Jasina, kiedy mówił, że Polska jest sługą narodu ukraińskiego – ocenił publicysta.

– No rzeczywiście, ta umowa to potwierdza. Tak, że pan Łukasz Jasina wiedział, co mówi. Szkoda, że opinia publiczna tego nie wiedziała, no i nadal nie wie – skwitował Stanisław Michalkiewicz, dodając, że „stara się, na tyle, na ile to jest możliwe, opinię publiczną o tym wszystkim informować”.

Rzecznik polskiego MSZ OSZALAŁ: „Jesteśmy tutaj sługami narodu ukraińskiego”

REKLAMA