Kadyrow będzie „denazyfikował” Polskę i odbierał nam Śląsk

Ramzan Kadyrow. Foto: PAP/EPA
Ramzan Kadyrow. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Zdaje się, że bezsilność Rosji i jej akolitów wobec Ukrainy wywołuje ich wściekłość także na kraje, które udzielają pomocy dla Kijowa. Poważne groźby pojawiają się np. pod adresem Polski.

Rozmaici rosyjscy politycy, ale też ich „alianci”, plotą coraz większe głupstwa i wyraźnie próbują nas zastraszać. Liderem był do tej pory były prezydent Rosji, a obecnie szef tamtejszej rady bezpieczeństwa Dmitrij Anatoljewicz Miedwiediew.

REKLAMA

Głośno było o jego problemach alkoholowych, więc wypisywanie rozmaitych głupstw, np. o zniszczeniu nuklearnym innych krajów, mogło mu przychodzić łatwiej. Jednak sojusznik Putina, jego generał i szef Czeczenii Ramzan Kadyrow jest muzułmaninem, więc chyba nie pije…

Ów Kadyrow wysłała swoich czeczeńskich bojców na Ukrainę i nawet krytykował ruskich generałów za „opieszałość operacji specjalnej”. Najwyraźniej jednak ciągle mu mało. Teraz wziął „na ząb” Polskę.

Kadyrow wezwał do „denazyfikacji” naszego kraju. Jak na islamistę przystało ma też skojarzenia religijne, więc jest i wezwanie do „desatanizacji” Polski oraz do pomocy Rosji przy „oddzieleniu się regionu Śląska”. Widać pamięć rozbiorów w Rosji ciągle trwa…

Czeczeński watażka wielokrotnie powtarzał, że walka z satanizmem powinna być kontynuowana w całej Europie, a przede wszystkim na terenie Polski”. Dodał , że „Warszawa zdołała wyczerpać własne zasoby militarne, a teraz jest zdezorientowana”. „Co, jeśli (…) Rosja zacznie denazyfikować i demilitaryzować kolejne państwo? W końcu za Ukrainą na mapie jest Polska” – napisał na Telegramie i postraszył również „referendum niepodległościowym na Śląsku”, które Rosja „pomoże zorganizować”.

Wynurzenia Kadyrowa sprowokowały francuskiego dziennikarza z Polski Edery’ego do pytania o to, czy i na Zachodzie nie znajdą się chętni kolaboranci do „rozbierania Polski”?

REKLAMA