Kolejny przykład jak z imigracją importuje się do siebie wszystkie „problemy świata”

Gregory Doucet, ekofaszystowski mer Lyonu z Partii Zielonych zabronił podawania dzieciom w szkołach mięsa. Zdjęcie: lyon.fr
Gregory Doucet, ekofaszystowski mer Lyonu z Partii Zielonych zabronił podawania dzieciom w szkołach mięsa. Zdjęcie: lyon.fr
REKLAMA

„Poplecznicy apartheidu”, „rasiści” – takie napisy pojawiły się na budynku merostwa 6. dzielnicy Lyonu. Autorami napisów jest pro-palestyński „kolektyw”. Akcja była odwetem za odwołanie w mieście wizyty aktywisty palestyńskiego Salaha Hamouriego.

Napisy pojawiły się w nocy z soboty 4 lutego na niedzielę 5 lutego. Autorem tego aktu wandalizmu był kolektyw Euro-Palestine. W ten sposób zaatakowano Isabelle Ramet, asystentkę ds. bezpieczeństwa merostwa 6. dzielnicy, w której rządzi polityk centroprawicowych Republikanów Pascal Blache.

REKLAMA

Na ścianach budynku można było przeczytać wymalowane czarną farbą napisy: „Ramet popiera apartheid”, a nawet „Ramet rasistka”.

W rzeczywistości wizytę i konferencję palestyńskiego działacza Salaha Hamouriego odwołał mer całego miasta Grégory Doucet, który jest politykiem Zielonych (EELV), co uzasadnił zagrożeniem „spokoju społecznego”. Wspomniana Isabelle Ramet tylko pochwaliła odwołanie spotkania.

Salah Hamouri jest prawnikiem „palestyńsko-francuskim”. Izrael uważa go za „terrorystę”. W obliczu wzrostu napięcia w Palestynie, obawiano się, że jego przyjazd do Lyonu pobudzi nastroje antyżydowskie wśród islamskich imigrantów.

Isabelle Ramet aatakowała mera Grégory’ego Douceta za to, że ten od razu „nie zapowiedział odwołania wizyty Salaha Hamouriego” i pisała, że „ burmistrz Lyonu zaprasza terrorystę do ratusza”. Spotkanie odwołano, ale atak na Ramet pokazuje, że problemy Bliskiego Wschodu odbijają się dzięki imigrantom, czkawką nawet w dalekim Lyonie, tworząc problemy o jakich lata temu nikomu się w tym mieście nie śniło.

Źródło: LyonMag

REKLAMA