Prestiżowa porażka lewaków. Zwycięstwo corridy w Hiszpanii

Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Wikipedia, Joe Chaves, domena publiczna
REKLAMA

Lewicowy Hiszpanii rząd musi uznać, że walki byków należą do rozrywek „kulturalnych”. Chodzi o to, że każdy młody Hiszpan na 18 urodziny otrzymuje „czek na kulturę” w wysokości 400 euro, który może wykorzystać w programie kulturowym.

Ma to umożliwić młodym ludziom zakup książek, biletów do kina, teatru , czy na koncert, ale decyzją sądu do instytucji, które można opłacić takim czekiem zaliczono i areny corridy. Lewicowy rząd będzie zmuszony więc włączyć walki byków do programu „udostępniania kultury” dla 18-latków.

REKLAMA

Ministerstwo Kultury poinformowało w krótkim komunikacie prasowym, że zamierza otworzyć „możliwość rejestracji dla firm organizujących lub sprzedających bilety na pokazy walk byków” po „decyzji Sądu Najwyższego”.

To pośrednie, ale zawsze uznanie walk byków za część dziedzictwa kulturowego Hiszpanii. W ostatnich latach w kilku regionach tego kraju usiłuje się zakazywać corridy. Decyzję o włączeniu jej do sponsorowanego przez rząd programu wymusiła skarga złożona do sądu przez główną hiszpańską organizację walki byków (Fundacion Toro de Lidia).

Czeki na kulturę są dystrybuowane dla 18-latków po raz pierwszy od 2022 r. Część socjalistów y radykalnej lewicy wyłączyła z tego programu kultury walki byków. Obrońcy corridy wygrali jednak we wtorek proces argumentując, że walki byków zostały wpisane w 2013 roku przez rządzących wówczas konserwatystów, na listę „niematerialnego dziedzictwa kulturowego” Hiszpanii. Oznacza to, że państwo musi zapewnić ich ochronę i wspierać.

Sąd Najwyższy wskazał w swoim wyroku, że nie do niego należy rozstrzyganie, „czy walki byków i pokazy tego typu są dziedzictwem”, ale uchylił decyzję rządu o ich wyłączeniu z programu kultury z powodu „braku uzasadnienia” dla takiej decyzji. Mała rzecz, a w czasach zarazy weganizmu cieszy…

Walki byków są od lat przedmiotem gorących dyskusji w Hiszpanii między „obrońcami praw zwierząt” a zwolennikami tradycji. Region Katalonii (północny wschód) zakazał ich w 2010 roku, ale decyzja ta została anulowana pod koniec 2016 roku przez Trybunał Konstytucyjny.

Archipelag Balearów ze swojej strony też postanowił zakazać tradycyjnej corridy, ale w 2018 r. napotkał również cenzurę tego samego organu. Archipelag Wysp Kanaryjskich jest jedynym regionem w Hiszpanii, w którym zakaz walk byków już obowiązuje i to od 1991 r.

Oficjalne statystyki pokazują spadek liczby walk byków w kraju. Według Ministerstwa Kultury w 2021 roku w Hiszpanii odbyło się 279 walk byków w porównaniu do 387 w 2017 i 810 w 2008.

Źródło: AFP

REKLAMA