Nie żyje Mateusz Murański. Jaka była przyczyna śmierci 29-letniego fightera i aktora?

Mateusz
Mateusz "Muran" Murański Źródło: YouTube / HIGH League
REKLAMA

Nie żyje Mateusz „Muran” Murański – aktor i zawodnik MMA. Miał 29 lat. Ostatni film z jego udziałem dostał nominację do Oscara.

– O zgonie poinformował członek rodziny, który nie mógł się dodzwonić. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze i znaleźli ciało, wykonano czynności m.in. oględziny z udziałem biegłego, potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich – powiedziała w „Super Expressie” rzeczniczka prokuratury okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.

REKLAMA

Z zawodu Murański był aktorem. Policealną Szkołę Aktorstwa i Musicalu we Wrocławiu. Ostatni film, w którym wystąpił – „IO” – został nominowany do Oscara. Murański wciela się w nim w rolę kibola.

Poza tym Muran grał m.in. w w serialach „Na wspólnej” (2003 rok), „Ojciec Mateusz” (2008) „Komisarz Alex” (2011), czy „Krucjata” (2022). Występował też w paradokumencie „Lombard. Życie pod zastaw”.

Poza aktorstwem Murański zajmował się też MMA. Walczył w tak zwanych „freak fightach”, czyli półamatorskich walkach celebrytów.

Jego ostatni walka z Pawłem „Scarface” Bombą zakończyła się dla niego nie tylko kontuzją, ale także poważnym uszczerbkiem na zdrowiu.

– Byłem w szale bitewnym, po****ły mi się zasady – mówił Murański w wywiadzie w klatce tuż po pojedynku. Zawodnik został kopnięty w krocze i trzeba było przewieźć go do szpitala.

– Po kopnięciu od Pawła już nie byłem sobą. Nie czułem nóg. Po tym kopnięciu rozsypał się mój plan na walkę. Pierwsze rokowania były bardzo niepokojące, bo mogło dojść do trwałego uszkodzenia cewki moczowej. Na szczęście wszystko będzie dobrze, czeka mnie farmakoterapia. To było krwawienie z uszkodzonej w wyniku kopnięcia cewki moczowej, a nie z jądra – relacjonował Muran w swoich mediach społecznościowych.

Po walce na zawodnika wylała się spora ilość hejtu w Internecie. M.in. to miał być powód, dla którego Murański miał popaść w uzależnienie od narkotyków, a nawet wylądować na odwyku. Na ten moment przyczyna śmierci zawodnika i aktora nie jest znana, ale wstępnie wyklucza się udział osób trzecich.

REKLAMA