Centrowy polityk Christodoulides wygrał wybory prezydenckie na Cyprze pokonując kandydata komunistów

Cypr. Foto: google maps
Cypr. Foto: google maps
REKLAMA

Christodoulides to były szef cypryjskiej dyplomacji. Zdobył w wyborach prezydenckich 51,92% głosów i pokonał swojego rywala Andreasa Mavroyiannisa. Tematami wyborczymi były głównie walka z inflacją i korupcja na wyspie (słynne „złote paszporty” m.in. dla bogatych Rosjan).

49-letni polityk był wspierany przez partie centrowe i jest najmłodszym prezydentem w historii Cypru. Zdobył 51,92% (204 680 głosów), wyprzedzając rywala Andreasa Mavroyiannisa, na którego zagłosowało 48,08%. Frekwencja wyborcza wyniosła aż 72,2%.

REKLAMA

W oświadczeniu dla mediów, Nikos Mavroyiannis przyznał się do porażki i pogratulował Nikosowi Christodoulidesowi zwycięstwa: „dziś jest koniec podróży, pięknej podróży, którą odbyłem z tysiącami ludzi” – powiedział i dodał – „pozostanę aktywnym obywatelem”.

Kampania i wybory były dość zacięte. Christodoulides, szef dyplomacji w latach 2018-2022, zwyciężył w pierwszej turze 5 lutego, zdobywając 32,04% głosów. Jego rywal, który też jest byłym dyplomatą (były ambasador Cypru we Francji i Irlandii), dostał 29,59%. Mavroyiannisa popierali komuniści z partii Akel.

Komuniści, którzy poparli Andreasa Mavroyiannisa, byli ostro krytykowani za to, jak radzili sobie z kryzysem finansowym z lat 2012-2013, który prawie doprowadził ten kraj strefy euro do bankructwa.

Nowy prezydent zastąpi konserwatystę 76-letniego Nicosa Anastasiadesa, który kończy właśnie dwie pięcioletnie kadencje. Od czasu inwazji Turcji w 1974 r. Cypr jest podzielony.

Źródło: AFP

REKLAMA