Ukraiński MSZ będzie szkolił afrykańskich dyplomatów. „Zaprezentowaliśmy się światu jako jeden z globalnych liderów”

Dmytro Kułeba. / foto: Wikimedia, Едуард Крижанівський, CC BY-SA 4.0
Dmytro Kułeba. / foto: Wikimedia, Едуард Крижанівський, CC BY-SA 4.0
REKLAMA

Akademia Dyplomatyczna przy MSZ Ukrainy rozpoczyna kursy doszkalające online przeznaczone dla dyplomatów z państw afrykańskich; jest to kontynuacja działań zapoczątkowanych wizytą ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby w krajach Afryki jesienią ubiegłego roku – ogłosił we wtorek resort dyplomacji w Kijowie.

Pierwszą tego rodzaju inicjatywą będzie czterodniowe szkolenie dla ponad 200 pracowników MSZ z Nigerii, Wybrzeża Kości Słoniowej, Somalii, Kenii, Etiopii, Republiki Południowej Afryki, Botswany, Mozambiku i Senegalu. W nadchodzących miesiącach planowane są kolejne tego rodzaju przedsięwzięcia, także dla dyplomatów z innych państw afrykańskich – czytamy na stronie ministerstwa.

REKLAMA

Podczas mojego (ubiegłorocznego) tournee po krajach Afryki nasi partnerzy (z tej części świata) wyrażali duże zainteresowanie możliwością wymiany doświadczeń dyplomatycznych z Ukrainą. W ciągu roku walki z rosyjskim najeźdźcą zaprezentowaliśmy się światu jako jeden z globalnych liderów w dziedzinach dyplomacji publicznej, przeciwdziałania dezinformacji i reagowania kryzysowego. Szkolenie zorganizowane przez MSZ Ukrainy jest kontynuacją nowego otwarcia w naszych relacjach z państwami Afryki i stanowi praktyczny wkład (Kijowa) we wzmacnianie (instytucji) tych krajów – oznajmił Kułeba.

Na początku października 2022 roku szef MSZ udał się w pierwszą w historii ukraińskiej dyplomacji podróż do państw afrykańskich; odwiedził Senegal, Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghanę. Wizyta Kułeby w tych krajach była odpowiedzią na wcześniejsze podobne inicjatywy ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, a także polityków zachodnich, m.in. prezydenta Francji Emmanuela Macrona i sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena.

W Afryce, zwłaszcza w uzależnionych od importu ukraińskich i rosyjskich zbóż państwach na północy i wschodzie tego kontynentu, toczy się walka o serca i umysły. Prowadzą ją Ukraina, kraje i instytucje Zachodu, ale także Rosja – zauważył w październiku ubiegłego roku magazyn „Foreign Policy”.

Wiele państw Afryki stanęło przed trudnymi wyborami. Np. Egipt, na który przypada większość całkowitej wielkości importu pszenicy na kontynencie, otrzymuje ponad 80 procent tego zboża jednocześnie z Rosji i Ukrainy – podkreślił wówczas amerykański kwartalnik.

REKLAMA