Warzecha OSTRO o Timmermansie: „Albo mamy przed sobą groźnego fanatyka, ekokomunistę, albo…” [VIDEO]

Łukasz Warzecha i Frans Timmermans / Foto: screen YouTube/Łukasz Warzecha / PAP (kolaż)
Łukasz Warzecha i Frans Timmermans / Foto: screen YouTube/Łukasz Warzecha / PAP (kolaż)
REKLAMA

Zielona rewolucja nabiera rozpędu. Frans Timmermans usiłował przekonywać, że branża motoryzacyjna sama chce iść w kierunku elektryków. Do jego słów odniósł się publicysta Łukasz Warzecha.

„Timmermans właśnie przedstawia plan likwidacji samochodów spalinowych w UE w najbliższej dekadzie. Radzę słuchać uważnie, bo to się po prostu stanie, jeśli nie będzie oporu. A na razie oporu nie widać, bo ludzie nie rozumieją, co im gotują w Brukseli” – napisał na Twitterze Paweł Rybicki, załączając fragment wystąpienia Fransa Timmermansa.

REKLAMA

– Te sprawy są trudne, ale musimy też wziąć odpowiedzialność za trudne decyzje. A przywiązywanie naszych obywateli i naszego przemysłu do przeszłości nie jest mądrym posunięciem – grzmiał Timmermans.

Wiceszef Komisji Europejskiej powiedział ponadto, że Bruksela „musi zapewnić jasność przepisów”, ponieważ to „jedyna przewaga, jaką mamy nad innymi potęgami przemysłowymi na świecie”. Twierdził, że np. w Indiach czy USA przemysł motoryzacyjny zmierza w stronę elektryków i „zero emisji na rurze wydechowej”.

– Więc jeśli przemysł uważa, że mogą budować samochody z silnikiem spalinowym, który może prowadzić do zerowej emisji, mogą to zrobić. Ale dlaczego przemysł masowo, masowo wybiera elektryki? – dodał.

– Ponieważ wie, że jest to najbardziej efektywny sposób osiągnięcia zerowej emisji dla samochodów osobowych i dostawczych. Wiedzą o tym. I chciałbym prosić tych, którzy powiedzieli, że nie będą głosować za tym rozwiązaniem, aby ponownie to przemyśleli – mówił dalej.

– Posłuchajcie europejskich producentów samochodów. Przeważająca większość z nich chce tego i będzie jeszcze szybsza niż w 2035 roku w elektryfikacja ich floty – twierdził dalej.

W kolejnych słowach Timmermans obwieścił, że już niedługo Europa będzie produkowała własne baterie, zmniejszając tym samym zależność od Chin i innych części świata, które „nie sprzyjają naszym interesom”. – Proszę więc mieć to wszystko na uwadze, gdy będą państwo decydowali o tym, jak zagłosować – stwierdził.

Do słów eurokraty odniósł się publicysta Łukasz Warzecha.

„Są dwie możliwości: albo mamy przed sobą groźnego fanatyka, ekokomunistę, albo arcysprytnego Frania, któremu ktoś grubo posmarował za zniszczenie części przemysłu i naszego życia, a do tego który robi sobie na tym karierę. Tak czy owak, obudźmy się” – zaapelował.

REKLAMA