Janusz Korwin-Mikke, poseł i jeden z założycieli Konfederacji, poruszył w swoich mediach społecznościowych temat przymusu szczepień. Polityk uważa, że jest on skandaliczny, ale przeciwnicy takiego zamordyzmu nie powinni używać niektórych argumentów.
Janusz Korwin-Mikke, jak na wolnościowca przystało, nie popiera przymusu szczepień. Państwo bowiem nie powinno mówić obywatelom, co mają robić ze swoimi ciałami.
Jednocześnie polityk przestrzega innych przeciwników szczepień, by nie używali w dyskusji argumentów, które on uważa za nieracjonalne.
„Przymus szczepień to skandal, ale uważajmy na argumenty. Np.: „Wiele osób umiera po zaszczepieniu”. Tak, bo szczepią się (i słusznie) przede wszystkim ludzie starzy i chorzy – a ludzie starzy i chorzy mają brzydki zwyczaj umierać niezależnie od tego, czy są zaszczepieni, czy nie” – pisze Janusz Korwin-Mikke na swoim Twitterze.
„Czyli po wprowadzeniu przymusu szczepień procent umierajacych w tej kategorii by zmalał (ale nie z powodu szczepień!) natomiast procent ludzi umierających po zaszczepieniu by wzrósł do 100!! Też nie z powodu szczepień, oczywiście. Statystyka mówi prawdę… gdy się umie ją czytać!” – dodaje prawicowy poseł.
Czyli po wprowadzeniu przymusu szczepień procent umierajacych w tej kategorii by zmalał (ale nie z powodu szczepień!) natomiast procent ludzi umierających po zaszczepieniu by wzrósł do 100!! Też nie z powodu szczepień, oczywiście.
Statystyka mówi prawdę… gdy się umie ją czytać!— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) February 17, 2023