
Jarosław Kaczyński niebawem – o ile nie zmieni zdania – odejdzie na emeryturę, co oznacza, że wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości zaostrzy się walka frakcji w wewnętrznej wojnie o przywództwo. Kto, zdaniem żelaznego elektoratu władzy, powinien przejąć schedę po prezesie?
Sondaż na ten temat, pytając wyłącznie wyborców Prawa i Sprawiedliwości, przeprowadził Instytut Badań Pollster na zlecenie „Super Expressu”.
Przypomnijmy, że Kaczyński – przewodzący partii nieprzerwanie od 2003 roku – podczas ostatniego wyboru na prezesa (w 2021 roku) zapowiadał, że to jego ostatnia kadecja na czele PiS.
To oczywiście sprawia, że wiele osób zastanawia się, jak będzie wyglądać partia po erze Kaczyńskiego. I kto stanie na jej czele. Chrapkę ma kilka polityków, a z biegiem czasu wewnętrzna walka będzie tylko się zaostrzać.
Tymczasem wyborcy PiS-u, odpowiadając na pytanie o następcę, najczęściej wskazywali odpowiedź… nikt. Aż 38 proc. ankietowanych twierdzi, że nikt nie powinien zastępować Kaczyńskiego.
Odrzucając jednak tę dość absurdalną odpowiedź, największe „powodzenie” w elektoracie ma Mateusz Morawiecki. Na obecnego premiera wskazało 29 proc. pytanych.
W dalszej kolejności wyborcy wskazywali na Mariusza Błaszczaka (13 proc.) i Beatę Szydło (9 proc.). Gorsze notowania mają Elżbieta Witek (6 proc.), Joachim Brudziński (3 proc.) i Antoni Macierewicz (1 proc.).