W sobotę 18 lutego matka żołnierza francuskiego poinformowała o śmierci syna na Ukrainie. Miał 22 lata i walczył na Ukrainie w międzynarodowym legionie ochotniczym. Jest trzecim Francuzem, który zginął w tej wojnie z bronią w ręku.
Ten ochotnik to Andreas Gallozzi i wiadomo, że zginął na wschodniej Ukrainie w regionie dotkniętym intensywnymi walkami. Jego matka Edith Galozzi opowiedziała, że oddział syna został zaatakowany przez Rosjan i jego stanowisko zostało trafione pociskiem. Andreas dostał odłamkiem w szyję.
Andreas Gallozzi był pasjonatem wojska. Służył wcześniej przez rok w 17. pułku spadochronowym w Montauban (departament Tarn-et-Garonne). Od początku zaangażowania się na Ukrainie, matka miała kontakt z synem, który często wysyłał jej swoje zdjęcia w mundurze.
W wywiadach dla mediów francuskich, pani Gallozzi mówi, że jej syn zaprzyjaźnił się z wieloma kolegami z legionu i ma nadzieję, że „jest szczęśliwy”. Wezwała jednak innych młodych Francuzów, którzy walczą w tej wojnie: „proszę, spróbujcie pozostać przy życiu i wróćcie do nas”.
🇨🇵🇺🇦🔥🇷🇺 Mercenario Francés fue desnazificado cerca de Kupyansk.
Andre Galozzi,de 22 años,murió en un ataque militar ruso el 16 de febrero. El mercenario sirvió en la Legión Internacional,en el pasado fue un militar francés.Sirvió en el 17º Regimiento de Zapadores Paracaidistas. pic.twitter.com/oN4HiNakcB— Desde las Trincheras (@DOGDEGA) February 18, 2023
Źródło: Valeurs/ France Info