A jednak Korwin znów miał rację. CNN: Biden uprzedził Rosjan, że pojawi się w Kijowie

Janusz Korwin-Mikke Źródło: Janusz Korwin-Mikke / Instagram
Janusz Korwin-Mikke Źródło: Janusz Korwin-Mikke / Instagram
REKLAMA

Okazuje się, że Janusz Korwin-Mikke po raz kolejny miał rację i Biały Dom uprzedził wcześniej Kreml, że prezydent USA Joe Biden zamierza pojawić się w Kijowie.

W poniedziałek prezydent USA przybył do Kijowa z niezapowiedzianą wizytą. Z Kijowa uda się do Polski. Poseł i jedne z założycieli Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke, przekonywał na Twitterze, że wizyta była wcześniej ustalona z Moskwą.

REKLAMA

„Zapewniam Państwa, że ta wizyta była starannie zaplanowana i uzgodniona z Moskwą. Nikt się do tego nie przyzna, oczywiście…” – pisał Janusz Korwin-Mikke w swoich mediach społecznościowych.

„Naprawdę ktoś myśli, że Air Force One tak sobie niezauważony przeleciał Ocean, i doskonale zamaskowany wszedł w airspace Ukrainy? Pan ma ksywkę „Wariacik” i słusznie. Gdy Moskwa w 1956 robiła interwencję na Węgrzech też 2 dni wcześniej uprzedziła Waszyngton. Tak się robi ZAWSZE” – pisze dalej polityk.

„W dodatku obowiązuje nigdzie nie zapisana żelazna zasada, że przywódców państw się nie zabija. Czy ktoś myśli, że przy dzisiejszym stanie techniki byłoby trudno wysłać rakietę, która zabrałaby z tego świata JE Włodzimierza Putina, JE Włodzimierza Zełenśkyego czy JE Józia Bidena?” – czytamy dalej.

„Ludzie, zrozumcie: to jest TEATR!” – pisał Korwin-Mikke. W kolejnym wpisie czytamy: „Ja to wiem nie z Moskwy czy Waszyngtonu, tylko stąd, że tak się robi ZAWSZE – tzn. od czasu, gdy Mocarstwa mają broń jądrową i rakiety. By uniknąć kataklizmu. Ale przywódców nie zabija się od dawna: czy ktoś myśli, że komandosom trudno byłoby sprzątnąć np.Adolfa Hitlera?”.

„By uniknąć nieporozumień: to się załatwia na NAPRAWDĘ NAJWYŻSZYM szczeblu. Sądzę, że jest w Moskwie kilku generałów, ktorzy byliby gotowi zamordować JE Józia Bidena – np. po to, by Amerykanie w odwecie usunęli JE Włodzimierza Putina. Albo dla fantazji. Albo by zrobić wojenkę…” – pisze dalej prawicowy polityk.

Oczywiście na polityka wylała się fala hejtu i oskarżeń, na które Janusz Korwin-Mikke odpisał w ten sposób: „OK. Widzę, że zdradzając jak wyglądają kulisy tego TEATRU psuję przyjemność połowie czytelników mojego Twittera – którzy chcą wierzyć, że Szlachetni Prezydenci pojedynkują się świetlnymi mieczami jak w „Gwiezdnych Wojnach”. Albo jak Zorro z kpt.Monastario. No, to już mam dość”.

Tymczasem nie trzeba było długo czekać i okazało się, że najstarszy z posłów Konfederacji także tym razem miał rację.

„CNN informuje powołując się na amerykańskiego doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego, że USA powiadomiły Rosję na kilka godzin przed, że Joe Biden pojawi się w Kijowie” – informuje na Twitterze Łukasz Bok z KiKŚ.

REKLAMA