Według holenderskiego wywiadu wojskowego i służb bezpieczeństwa ten statek szpiegowski został już zauważony wcześniej na ich wodach terytorialnych. Jednak to Belgia wszczęła śledztwo w sprawie działalności rosyjskiego „statku szpiegowskiego” wykrytego w listopadzie na obszarach, gdzie znajdują się farmy wiatrowe, podwodne gazociągi i kable komunikacyjne.
Poinformował o tym we wtorek 21 lutego belgijski minister sprawiedliwości Vincent Van Quickenborne. „Nie znamy dokładnych motywów tego rejsu rosyjskiego statku, ale nie bądźmy naiwni” – oświadczył minister.
Belgowie widzą obecność rosyjskiej jednostki w kontekście wojny na Ukrainie. Wskazano też na „podejrzane zachowanie okrętu, który pływał bez AIS (Automatic Identification System), obowiązkowego systemu bezpieczeństwa, który automatycznie identyfikuje tożsamość statków”. To właśnie dlatego Centrum Informacji Morskiej wszczęło dochodzenie.
Jednostka była też zauważona na wodach holenderskich, o czym poinformował w poniedziałek wojskowy wywiad i służba bezpieczeństwa Holandii (MIVD).
NATO i UE ogłosiły 11 stycznia utworzenie wspólnej grupy roboczej dla wzmocnienia ochrony podstawowej infrastruktury w Europie przed zagrożeniami ze strony Rosji. Było to następstwem uboiegłorocznego sabotażu podwodnego gazociągu Nord Stream.
