We francuskim mieście Avignon, kobieta podczas spaceru z psem wczesnym rankiem w poniedziałek 20 lutego, została napadnięta przez Tunezyjczyka, nielegalnego imigranta. Napastnika, który zaczął dobierać się do Francuzki, spotkał brutalny kontratak.
Kobieta walczyła z Tunezyjczykiem i w czasie szamotaniny odgryzła mu język. Udało się jej dzięki temu wyzwolić i uciec. Z kawałkiem odgryzionego pojawiła się na posterunku policji. Tam zeznała, że od wyjścia z domu zaczął ją śledzić pijany osobnik.
Następnie mężczyzna położył rękę na jej kroczu i próbował całować. Odważna kobieta ugryzła go w język z taką siłą, że kawałek języka został jej w ustach.
Policja połączyła relację ofiary z interwencją ratowników straży pożarnej, którzy udzielali pomocy zakrwawionemu mężczyźnie, który został przetransportowany do szpitala. Okazał się nim Tunezyjczyk po trzydziestce, o nieuregulowanej sytuacji pobytowej i bez stałego adresu zamieszkania.
Został aresztowany. Twierdzi, że to kobieta, która uległa jego urokowi, skoczyła na niego i zaatakowała gryząc w język. Podobno policji nie przekonał. Prefektura w Vaucluse nałożyła na niego nakaz opuszczenia terytorium Francji.
