Redaktor naczelny Najwyższego Czasu!, Tomasz Sommer, stwierdził w swoich mediach społecznościowych, że obecna władza może być jeszcze gorsza niż jej ideologiczni idole, czyli sanacja.
Jarosław Kaczyński nigdy nie ukrywał, że ideologicznie blisko jest mu do przedwojennej polskiej lewicy spod znaku sanacji, czyli rządów piłsudczyków. Kontynuowanie dzieła Polskiej Partii Socjalistycznej Józefa Piłsudskiego potwierdził też Mateusz Morawiecki, gdy mówił w 2019 roku o byciu spadkobiercą robotniczej myśli socjalistycznej.
Najwyższy Czas! zarówno w wersji papierowej, jak i internetowej, od początku swojego istnienia krytykuje poczynania polskich przedwojennych lewicowców. W naszych tekstach krytykowaliśmy zarówno Zamach Majowy, którego dokonał lewicowy rewolucjonista Piłsudski i jego poplecznicy, jak i ich późniejsze poczynania, przez które Polska była całkowicie nieprzygotowana na II wojnę światową.
Sanacja wprowadziła w Polsce antywolnościowe rządy wojskowej junty, które cechowało zdeprawowanie, etatyzm, elementy totalitarystyczne i kult jednostki.
Wzorujący się na sanacji PiS czerpie nie tylko sprzed wojennych wzorców, ale miesza je z rozwiązaniami znanymi z czasów PRL. Redaktor naczelny Tomasz Sommer twierdzi, że rządy neosanacji mogą być nawet groźniejsze od rządów piłsudczyków.
„Przez dekady pokazywaliśmy w NCz!, jaką katastrofą była polityka zagraniczna sanacji i do jakiej horrendalnej zbrodni na Polsce doprowadziła. Tymczasem mam wrażenie, że właśnie neosanacja wprowadza Polaków w tryb «silni, zwarci, gotowi»” – napisał w swoich mediach społecznościowych wolnościowy dziennikarz.
Przez dekady pokazywaliśmy w „NCz!”, jaką katastrofą była polityka zagraniczna sanacji i do jakiej horrendalnej zbrodni na Polsce doprowadziła. Tymczasem mam wrażenie, że właśnie neosanacja wprowadza Polaków w tryb „silni, zwarci, gotowi”.
— Tomasz Sommer (@1972tomek) February 21, 2023
