Biden mówi o „świętym” artykule Traktatu Północnoatlantyckiego. Co on oznacza?

Joe Biden.
Joe Biden. Na czole prezydenta widać ślady po popiele / foto: PAP
REKLAMA

Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest święty i nienaruszalny. Oznacza on zobowiązanie względem każdego narodu, każdego państwa NATO – mówił w środę prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podczas szczytu B9 w Warszawie.

Bukareszteńska Dziewiątka (B9) to format zrzeszający państwa wschodniej flanki NATO: Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry. Jest to inicjatywa służąca koordynacji stanowisk oraz wymianie poglądów państw wschodniej flanki NATO na sprawy bezpieczeństwa.

REKLAMA

My, jako Stany Zjednoczone, staramy się dostarczać krytycznej infrastruktury – mówił Biden podczas szczytu w Warszawie.

Wiem, że wasze kraje przyjęły miliony uchodźców. Staramy się uruchomić, co tylko możliwe, aby wesprzeć Ukrainę, aby Ukraina mogła walczyć o swoją wolność – podkreślał.

Amerykański prezydent mówił ponadto, że kraje B9 były w ostatnim roku nie tylko liderami, ale też tymi sojusznikami, którzy wzmacniali NATO. – Chciałem powiedzieć, że jest to ewidentnie widoczne – wskazał.

Święty i nienaruszalny art. 5

Chcę też potwierdzić, że artykuł 5 jest to święty, nienaruszalny artykuł podpisany przez NATO, który oznacza zobowiązanie względem każdego narodu, każdego państwa NATO – zapewnił Joe Biden.

Pamiętając o tym, wyglądam z niecierpliwością naszej dyskusja nad kolejnymi działaniami tak, byśmy nasz Sojusz utrzymali jeszcze silniejszym, zdolnym do odstraszania agresji – dodał.

Chodzi nie tylko o wolność Ukrainy. Chodzi o wolność w ogóle – podkreślał. Prezydent USA mówił także, że od czasów II wojny światowej nie mieliśmy do czynienia z taką agresją, jaka ma obecnie miejsce na Ukrainie.

Co oznacza art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego?

Artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego stanowi, że:

„Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.”

Jak zatem widzimy, wbrew temu co się często powszechnie sądzi, słynny „artykuł 5” nie uruchamia automatycznie pomocy zbrojnej dla napadniętego Państwa, ale jedynie dopuszcza taką opcję. O tym jaka to będzie konkretnie pomoc sygnatariusze Traktatu Północnoatlantyckiego zdecydują w odpowiednim czasie.

REKLAMA