Większość agentów brukselskiego przedsiębiorstwa transportu międzygminnego (STIB), belgijskiego odpowiednika naszego MPK, nie skarży się bynajmniej na płace, warunki pracy, czy nawet na niebezpiecznych pasażerów.
Największym problemem okazują się próby ich… nawracania, czyli „prozelityzm religijny niektórych kolegów”. Belgijska gazeta „7 sur 7” dotarła do ankiet przeprowadzonych wśród pracowników STIB między lipcem a wrześniem 2022 r. Ich wyniki wskazują, że skarżą się najczęściej religijny prozelityzmem praktykowany przez niektórych kolegów – muzułmanów.
Ankietę wypełniło ponad 1300 agentów, pełniących różne funkcje w firmie. Wyniki są jednoznaczne: ponad trzy czwarte pracowników STIB (76,5%) poprosiło o ochronę przed religijnym wpływem kolegów. Zdecydowana większość respondentów (75,9%) postulowała, by menedżerowie STIB posiadali konkretne wytyczne do działań w przypadku praktyk religijnego nawracania.
Ponad jedna piąta respondentów (21,9%) twierdzi, że spotkała się z natarczywymi kolegami i próbami nakłaniania ich do przestrzegania np. niektórych praw szariatu.
Źródło: 7sur7/ Valeurs