Warzecha GORZKO o wizycie Bidena. „Nikt nie podjął w ogóle takiej próby”

Łukasz Warzecha. Foto: YouTube
Łukasz Warzecha. Foto: YouTube
REKLAMA

Publicysta Łukasz Warzecha był gościem Radia WNET. Dziennikarz podsumował na antenie wizytę Joe Bidena w Polsce. Jak podkreślał, nic nie zyskaliśmy w zamian za ogromne zaangażowanie w wojnę na Ukrainie.

– Czy na półmetku tej wizyty są jakieś realne efekty? – pytał dziennikarz Radia WNET.

REKLAMA

– Zależy, z którego punktu widzenia patrzymy – zaznaczył Warzecha.

– Jeżeli patrzymy z punktu widzenia strategii i potrzeb Stanów Zjednoczonych, to są. Przede wszystkim trzeba patrzeć tutaj wtedy na wizytę Joe Bidena w Kijowie, bo ona była tutaj zdecydowanie ważniejsza, dlatego że chyba się od kilkudziesięciu lat nie zdarzyło, żeby amerykański prezydent znalazł się w kraju, który toczy wojnę i gdzie istnieje realne – nawet jeżeli ono było niewielkie w tym przypadku, ale jednak realne – zagrożenie dla głowy amerykańskiego państwa – zaznaczył. W ocenie publicysty był to „bardzo mocny sygnał”.

– Natomiast z punktu widzenia polskiego to efekt jest jeden, tzn. podpisanie umowy (…) z firmą Westinghouse na budowę elektrowni jądrowej w Polsce. Tutaj złośliwie mógłbym powiedzieć, że w zamian za swoje bardzo głębokie zaangażowanie po stronie ameryki w tej wojnie, Polska dostała możliwość, żeby zapłacić amerykańskiej firmie grube miliardy złotych za kontrakt na budowę elektrowni jądrowej – ocenił Warzecha.

– Jeżeli mówimy o tym, czy coś nam się udało wytargować w zamian za to nasze zaangażowanie, to odpowiadam jednoznacznie, że absolutnie nic. Ale to też dlatego, że nikt nie podjął w ogóle takiej próby starania się o cokolwiek – stwierdził.

Jak dodał, od USA moglibyśmy przede wszystkim domagać się wsparcia w kilku kwestiach. Wskazał, że „realnie rzecz biorąc, również za sprawą naszych własnych decyzji, doszło do obniżenia poziomu naszego bezpieczeństwa – i tu Amerykanie mogliby zrobić dużo, tzn. mogliby np. zadeklarować znaczące zwiększenie amerykańskiego kontyngentu na polskiej ziemi”.

– Mogliby zadeklarować permanentne zakorzenienie tutaj Amerykanów, czyli nie na takiej zasadzie, że te wojska, te siły, które są, mogą się zwinąć w ciągu kilkudziesięciu godzin, tylko to, co kiedyś proponował Donald Trump w formie Fort Trump – dodał.

– Można było też rozmawiać o znaczących rabatach na amerykański sprzęt, bo my przecież za amerykański sprzęt wojskowy płacimy zupełnie normalne, i to wysokie ceny. Nie bardzo rozumiem dlaczego tak się dzieje, biorąc pod uwagę, jaka jest pozycja Polski w tej sprawie – stwierdził.

– No i wreszcie ta tajemnicza kwestia miliarda dolarów na uchodźców ukraińskich w Polsce. Mówię „tajemnicza”, dlatego że ileś tam miesięcy temu mówiono o tym, że dostaniemy miliard dolarów z Waszyngtonu (…) – dodał.

REKLAMA