Gdańsk. Ratownik rzucił się z krzesłem na pacjenta szpitala psychiatrycznego. Obrona własna? [VIDEO]

Źródło: Trojmiasto.pl
Źródło: Trojmiasto.pl
REKLAMA

W Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku doszło do szamotaniny pomiędzy ratownikiem medycznym a pacjentem. Na nagraniu widać, jak medyk rusza na pacjenta z krzesłem. Nie jest jasne, czy bronił się, czy może atakował.

Choć sytuacja, którą widać na nagraniu, miała miejsce dwa lata temu, to dopiero teraz wypłynęła do mediów. Na materiale wideo zarejestrowano salę szpitalną i otwarte drzwi, w których po chwili pojawia się trzech ratowników medycznych.

REKLAMA

W tle słychać słowa „nie podchodź” powtarzane kilkukrotnie. Najprawdopodobniej wypowiada je pacjent. Jeden z ratowników chwyta za krzesło i tak „uzbrojony” rusza na pacjenta. Pada sporo przekleństw i nagranie się urywa.

Nie jest jasne, czy ratownik z Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku broni się przed pacjentem, czy go atakuje. Nie wiadomo też, czy próbował inaczej podejść do pacjenta, czy od razu ruszył na niego z krzesłem.

Choć oglądając nagranie, można dojść do wniosku, że agresorem jest medyk, to przyglądając się można zauważyć, że pacjent trzyma w dłoniach niebezpieczne przedmioty. Dodatkowo należy pamiętać, że mamy do czynienia z osobą chorą psychicznie, która jest nieobliczalna.

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku Mariusz Kaszubowski, cytowany przez Polsat News, twierdzi, że ratownicy zbliżali się do niebezpiecznego pacjenta, by zapiąć go w pasy bezpieczeństwa.

– Kwestia oceny użycia tego krzesła przez pracownika może być dyskusyjna, ale byłbym wstrzemięźliwy w ocenie. Czasami mamy do czynienia z wyższą koniecznością. W naszej ocenie wiele wskazuje na to, że interweniujący ratownik użył krzesła jako osłony przed przedmiotem, który trzymał pacjent i był skierowany w jego kierunku — tłumaczy Kaszubowski.

Na ten moment, a przypomnijmy, że minęły już dwa lata, pacjent (ani nikt z jego rodziny) nie złożył skargi na ratownika, który na nagraniu dzierży krzesło.

REKLAMA