Niespodziewany zgon 24-letniej stewardesy. „Zespół nagłej śmierci arytmicznej”

Greta Dyrmishi / Foto: Instagram
Greta Dyrmishi / Foto: Instagram
REKLAMA

Nagły zgon 24-letniej stewardesy. Greta Dyrmishi zemdlała na pokładzie samolotu linii lotniczej Air Albania. Zmarła kilka minut po wylądowaniu na londyńskim lotnisku.

Tragedia rozegrała się 21 grudnia 2022 roku, jednak dopiero teraz zrobiło się o niej głośno. Jedna ze stewardes linii Air Albania, 24-letnia Greta Dyrmishi, pracowała podczas rejsu z albańskiej Tirany na lotnisko Stansted w Londynie. Już po tym, jak samolot wylądował zgodnie z planem, stojąca przy drzwiach Greta nagle źle się poczuła. Kobieta straciła przytomność.

REKLAMA

Na pokład samolotu wezwano pomoc medyczna. Ratownicy natychmiast przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy. Jednak po 10 minutach przestali wyczuwać puls 24-letniej stewardesy. Wówczas wykonali resuscytację, ale kobiety nie udało się uratować.

Przeprowadzono sekcję zwłok. Po niej podano, że przyczyną śmierci 24-latki był zespół nagłej śmierci arytmicznej (SCD) – nagły zgon spowodowany zatrzymaniem funkcji serca. Według portalu biotronik.com, grupą szczególnie zagrożoną są sportowcy. Zgon następuje bowiem przez niewykrytą chorobę serca.

Jednak w sprawie śmierci stewardesy będzie toczyło się pełne śledztwo. Poinformowała o tym koroner hrabstwa Essex Michelle Brown.

REKLAMA