TVP z misją: „D*pa, d*pa, d*pa […] s*ki”. Dadzą to na Eurowizję? [VIDEO]

Taką wizualizację ma utwór Ahleny pt.
Taką wizualizację ma utwór Ahleny pt. "Booty". Piosenka ma szansę reprezentować Polskę na konkursie Eurowizji Źródło: YouTube
REKLAMA

– Skandaliczne niedopatrzenie, powiedziałbym, że to upadek. Ta piosenka nigdy nie powinna trafić do preselekcji – tak utwór raperki Ahleny, któremu dano szansę, by walczył o reprezentowanie Polski na Eurowizji, skomentował Janusz Daszczyński, członek rady programowej TVP.

Wśród piosenek, które zawalczą o reprezentowanie Polski na tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji, znalazł się utwór raperki Ahleny pod tytułem „Booty” (ang. „D*pa” – red.).

REKLAMA

Internauci, a nawet członkowie rady programowej TVP, nie mogą się nadziwić, że Telewizja Polska dopuściła piosenkę do preselekcji.

Jednym z oburzonych jest Janusz Daszczyński, członek rady programowej TVP. Urzędnik skomentował sprawę, cytując tłumaczenie tekstu utworu.

– „D*pa, d*pa, d*pa, d*pa, d*pa taka tłusta. Wiem, że naprawdę, naprawdę, naprawdę tego chcesz. Wszystkie jego s*ki mnie nienawidzą, nienawidzą mnie, nienawidzą mnie, są wściekłe. Mogę mieć ciebie, jego i jego i jego ojca”. No proszę mi wybaczyć słownictwo, ale ta „dupa” jest tam wszędzie – mówi Daszczyński.

– To jest po prostu piosenka o dupie, co tu dużo kryć. Skandal –
stwierdza.

Przedstawiciele TVP mają jednak zrzucać z siebie odpowiedzialność za wybór piosenki. Daszczyński przekazał, że członkowie Rady, m.in. dyrektor programowa Aneta Woźniak, poinformowali go, że „zaproponują artystce, by zmieniła słowa tak, aby zniknął ten centralny wyraz”.

Daszczyński nie jest jednak usatysfakcjonowany: – Tego będą w czasie preselekcji słuchali młodsi widzowie, niewyobrażalna sytuacja. Gdzie tu misyjność? Jest szansa, ze po mojej interwencji utwór zostanie wykluczony – mmówi.

Jak widać miliardy z wyciągnięte z kieszeni Polaków na TVP idą w 'dobre rece’…

Tak brzmi kawałek, który zbulwersował słuchaczy:

REKLAMA