Polityk Nowej Nadziei OSTRO o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych. „Próbują planować nam życie” [VIDEO]

Krzysztof Rzońca / Foto: screen Polsat News
Krzysztof Rzońca / Foto: screen Polsat News
REKLAMA

W programie „Punkt Widzenia” w Polsat News gośćmi Grzegorza Jankowskiego byli przedstawiciel Zielonego Instytutu Dariusz Szwed oraz Sekretarz Krajowy Nowej Nadziei Krzysztof Rzońca.

Jednym z poruszanych tematów był planowany zakaz sprzedaży samochodów spalinowych na terenie Unii Europejskiej. – Jeśli chodzi o samochody spalinowe, to przede wszystkim, kto poniesie koszty tych pomysłów? Oczywiście najbiedniejsi – wskazał Rzońca.

REKLAMA

– Jestem przedstawicielem Polski powiatowej a nie Polski wielkomiejskiej, warszawskiej, gdzie można przesiąść się na ten przysłowiowy rower i przemieszczać się po Warszawie, czy do komunikacji – powiedział polityk Nowej Nadziei.

– Z komunikacji zbiorowej można skorzystać w Warszawie, można tutaj przemieszczać się rowerem, ale gdyby pan mieszkał w Polsce powiatowej, to zdaje pan sobie sprawę, że do pracy ludzie dojeżdżają kilkadziesiąt kilometrów dziennie czasem, przemieszczają się bardzo daleko i bez samochodu nie jest to możliwe – zwrócił się do Szweda, który zakaz popiera.

– A w tym momencie, kiedy od 2035 roku mamy do czynienia z sytuacją, kiedy jest zakaz produkcji aut spalinowych w Polsce, w całej Unii Europejskiej, to powoli kończy się era jeżdżenia samochodem spalinowym – podkreślił.

– Polaków nie stać na to, żeby przesiąść się na bardzo drogie samochody elektryczne, a mówimy o kolejnych podatkach nakładanych, ponieważ to nie tylko zakaz od 2035 roku, który wchodzi w ramach Fit for 55, ale to też całe kamienie milowe w KPO, czyli od 2024 roku będziemy mieć do czynienia z pierwszą opłatą rejestracyjną w przypadku samochodów spalinowych, od 2026 roku będziemy mieć już podatek od samochodów spalinowych, w związku z tym koszty nakładane na kierowców, na Polaków, którzy będą się tymi samochodami przemieszczać – wyliczał polityk Nowej Nadziei.

– I kto te koszty będzie ponosił? Przede wszystkim ci najbiedniejsi, przede wszystkim ci przedstawiciele Polski powiatowej, w których właśnie te zakazy i nakazy uderzają – a nie ci przedstawiciele wielkomiejskiej polityki, którzy siedzą w tym momencie w ratuszu, siedzą w Warszawie, próbują planować nam życie – skwitował.

REKLAMA